Około 50-letni mężczyzna pracował wczoraj na barce zacumowanej w pobliżu Dworca Głównego. W pewnym momencie wpadł do wody. Jego zaginięcie zauważyli koledzy z pracy i wezwali pomoc. Wczoraj płetwonurkom nie udało się go odnaleźć. Poszukiwania wznowiono rano. Z powodu małej widoczności użyto sonaru. Po południu strażacy odnaleźli ciało. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Aneta Łuczkowska