"Mam poj**a, który za kasę zrobi wszystko" - mówi do swoich kolegów Łukasz W., znany w sieci jako "Kamerzysta". Chwilę później każe niepełnosprawnemu chłopakowi rozbijać na głowie cegłówki, jeść kocie odchody i wskoczyć do kontenera na śmieci. Szokujące nagranie trafia na platformę YouTube, skąd znika dopiero po czterech dniach i fali oburzenia w sieci. To jednak nie pierwszy taki wybryk patostreamera, o czym dla "Tygodnika Polsat News i Interii" pisała Blanka Aleksowska. Przestępstwo polegało na nakłonieniu pokrzywdzonego do wykonania poniżających i upokarzających go czynności, co zarejestrowane zostało w formie materiału filmowego i udostępnione 9 kwietnia 2021 r. na kanale prowadzonym przez jednego z mężczyzn na jednym z portali internetowych. Pozorował już "dla żartu" swoje samobójstwo, Oprócz przebywającego w areszcie patoyoutubera "Kamerzysty" objęte są nim także dwie inne osoby - mężczyzna i kobieta. Został im przedstawiony zarzut znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na stan psychiczny, działając wspólnie i w porozumieniu. "Kamuś" znany jest już na YouTube ze swoich szkodliwych i obraźliwych treści od wielu miesięcy. W swoich filmach, nagrywanych z grupą kolegów, pozorował już "dla żartu" swoje samobójstwo, poniżał swoją koleżankę, szydził z bezdomnych. Kilka lat temu, w filmie nagranym wraz z innym patostreamerem, nakłaniał 10-latka do łapania kobiet na ulicy za pośladki. Łukasz W. od lat prowadzi działalność publiczną w sieci. Na swoim kanale zgromadził ponad milion subskrybentów - głównie dzieci. Jeszcze do niedawna jego obraźliwe materiały były dostępne bez przeszkód. Dopiero, gdy sprawą zamaskowanego patotwórcy zainteresowały się organy ścigania, kanał został usunięty przez platformę YouTube.