W akcji brały udział 4 zastępy straży wyposażone w sanie lodowe, kapoki i kombinezony termiczne. Lód pod stadem zarwał się w odległości około 20 metrów od brzegu. Strażacy wycieli w lodzie przesmyk, którym zwierzęta dopłynęły do brzegu. Nie były jednak w stanie o własnych siłach wyjść na ląd, więc trzeba było wyciągnąć je z jeziora. Mundurowi obwiązywali zwierzęta wężem i wyciągali je na brzeg. Udało się im dotrzeć do wszystkich, jednak dwie łanie zginęły w lodowatej wodzie. Uratowanie zwierząt było możliwe dzięki wędkarzowi, który zauważył, że pod stadem próbującym przejść na drugą stronę jeziora Rejowickiego zarwał się lód. To właśnie ten mężczyzna wezwał na miejsce służby ratunkowe. Zobacz zdjęcia z akcji na RMF24!