Przenosiny były konieczne, ponieważ nie można było zerwać umowy z NFZ-em, która obowiązuje do końca roku. Teraz będzie przekształcenie w Zakład Opieki Leczniczej. Nie ma różnicy w zakresie świadczeń między oddziałem opiekuńczym a zakładem opiekuńczym - mówi Małgorzata Koszur z NFZ. Pobyt w ZOL-u jest płatny, nawet do 70 procent miesięcznego dochodu, a to potencjalnym pacjentom się nie podoba. Dorota Łabinowicz z Urzędu Marszałkowskiego, któremu szpital podlega, mówi że pacjenci z oddziałów ostrych zamiast obligatoryjnie trafiać do opieki długoterminowej, teraz mogą być wypisywani do domu. - Trzeba się potem starać o miejsce w ZOL-u i wówczas obowiązują kolejki oczekujących, które są prowadzone przez Narodowy Fundusz Zdrowia - dodaje Małgorzat Koszur. A na łóżko można czekać nawet rok.