Likwidacja eskadry to rozkaz - tłumaczy dowództwo 2. Korpusu Obrony Powietrznej - i trzeba go wykonać. Ponadto - jak zaznacza - w restrukturyzacji jednostki nie ma nic nadzwyczajnego. Część pilotów zostanie przeniesionych w inne miejsce, pozostali żołnierze będą musieli znaleźć pracę na własną rękę. Najwięcej problemów będą mieli żołnierze kontraktowi - prawie połowa z nich nie otrzymała żadnej propozycji. Pójdą na zasiłek, a dodatkowo będą musieli opuścić służbowe mieszkanie. Ale to nie jedyny problem. - Wraz z likwidacją eskadry pracę stracą cywile zatrudnieni w jednostce, a to wiadomość gorsza niż zła - mówi burmistrz Świdwina, gminy, gdzie jest ponad 40-proc. bezrobocie. Jednostka w Świdwinie funkcjonuje już od 50 lat. Gmina zawdzięcza jej niemal wszystko.