Mały chłopiec zakrztusił się lizakiem i przestał oddychać, a opiekująca się nim kobieta wzywała pomocy. Najpierw do potrzebującego dziecka podbiegł postronny mężczyzna, a chwilę później dołączył funkcjonariusz Rafał Traut z Oddziału Prewencji Policji w Szczecinie. Chłopiec zakrztusił się i nie oddychał. Wzorowa reakcja świadka i policjanta Na filmie widać, jak policjant zauważa dramatyczną walkę o życie 2,5-latka i biegnie przez ulicę, by jak najszybciej przystąpić do akcji. Po dotarciu do chłopca bierze go na ręce, opiera jego ciało na udzie głową w dół i wykonuje uderzenia między łopatkami. Na szczęście po chwili dziecko znów zaczęło oddychać. W kolejnych sekundach widzimy, jak funkcjonariusz biegnie z chłopcem do radiowozu, by przewieźć go do szpitala. CZYTAJ TEŻ: Nowe nabytki policji. "Wyposażone w nowoczesny sprzęt" W ramach uznania za błyskawiczną i profesjonalną reakcję zarówno policjant Rafał Traut, jak i pan Kamil Nimirski, który był w Czaplinku na wakacjach, zostali zaproszeni na spotkanie przez burmistrza miasta Marcina Naruszewicza. Chłopiec przestał oddychać. Życie dziecka udało się uratować "Pan Kamil oraz pan Rafał otrzymali z rąk burmistrza serdeczne gratulacje, bon podarunkowy oraz gadżety promocyjne gminy Czaplinek" - czytamy w relacji ze spotkania na stronie urzędu Czaplinka. W komunikacie dodano również, że "krótkie spotkanie przy kawie było okazją do rozmów o potrzebie posiadania wiedzy i umiejętności udzielania pierwszej pomocy". Jak się okazuje, pan Kamil, który jako pierwszy przystąpił do ratowania dziecku życia, kilka tygodni wcześniej uczestniczył w zorganizowanym w zakładzie pracy szkoleniu z udzielania potrzebującym pierwszej pomocy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!