W ciągu 15 dni jego uczestnicy pokonają 3530 km, biegnąc okrężną trasą przez 203 gminy w sztafecie wzdłuż granic Polski, by 10 czerwca powrócić do Kołobrzegu. Jak powiedział pomysłodawca sztafety Andrzej Madej, prezes Stowarzyszenia 10 czerwca, którego statutowym celem jest "upowszechnienie dzieł Karola Wojtyły, papieża Jana Pawła II i ustanowienie 10 czerwca obywatelskim świętem narodowej zgody wszystkich Polaków", pierwszy, liczący 78,7 km etap sztafety, zgromadził w Kołobrzegu 60 biegaczy. W tym samym czasie w Krakowie zaczął się Bieg na Krakowskich Błoniach. Jego uczestnicy, wśród których będą także osoby niepełnosprawne, w ciągu 2 tygodni 1000 razy okrążą Błonia. Oba biegi są ze sobą powiązane. Jak wyjaśnił Andrzej Madej, łączy je wspólna idea i symbolika. - 3530 km to liczba odpowiadająca obwodowi Polski i 1000 razy większa od obwodu Krakowskich Błoni, 10 czerwca to data zakończenia w Krakowie w 1979 r. I pielgrzymki papieża Jana Pawła II do ojczyzny. Pielgrzymki, która obudziła w Polakach nadzieję na odzyskanie wolności - powiedział Madej. Kwietny Bieg odbywa się po raz czwarty. Jego nazwa wzięła się od kwietnych dywanów i szlaków układanych z wiązanek przynoszonych w 1979 r. przez witających papieża Jana Pawła II w ojczyźnie. W pierwszej edycji Biegu Kwietnego w 2004 r. udział wzięło 123 biegaczy. Trasa była wówczas znacznie krótsza i podzielona na 3 etapy - 42-kilometrowa sztafeta z Wadowic do Tyńca pod Krakowem, 12-kilometrowy bieg z Tyńca do ul. Franciszkańskiej w Krakowie i z ul. Franciszkańskiej na Krakowskie Błonia. W 2005 r. już 600 biegaczy okrążyło 1000 razy Krakowskie Błonia. Rok później uczestnicy biegu okrążali już Polskę, było ich łącznie 14 tys. W ubiegłym roku Kwietny Bieg zgromadził 30 tys. ludzi w wieku od 2 do 82 lat.