Od początku spotkania zespół Kotwicy walczył zacięcie, aby nie dopuścić gości do możliwości strzelenia bramki. Pierwszy gol należał do kapitana naszego zespołu - Piotra Dubieli, który to w 20 minucie spotkania po rzucie rożnym, strzelił wprost do "światła bramki" (1:0). Gra toczyła się zacięcie. Chemicy szukali wszelkich akcji, by doprowadzić do remisu. Udało im się to, gdy już 10 minut później w akcji zza pola karnego Mariusz Szmit wykorzystał sytuację i strzelił gola dla zespołu KP Chemika Police (1:1). Kotwica nie była zadowolona tym faktem. Znowu zaczęliśmy szukać odpowiedniej akcji. Tak oto Adam Frączak w 40 minucie, strzelił prawie z połowy boiska, przy czym bramkarz gości nawet nie zorientował się, co tak naprawdę się dzieje (2:1). Teraz już wszyscy czekali na dopełnienie przewagi - 3 gol. Mieliśmy kilka możliwych akcji, lecz rzut różny Piotrka Dubieli i strzał Józefa Misztala okazał się tą najlepszą (3:1). Tak zakończyła się pierwsza połowa meczu. W drugiej części spotkania nic się jednak nie zmieniło. Chemicy przez cały czas próbowali "dostać się" do naszej bramki, mieli nawet kilka akcji podbramkowych, lecz skuteczność naszego bramkarza oraz całego zespołu nie pozwoliła im na kolejne gole. Kotwiczanie również próbowali zwiększyć przewagę nad zespołem z Polic, zostało jednak na wyniku 3:1. Teraz czeka nas mecz z KS Energetykiem Gryfino. Będzie to ciężki przeciwnik. Ten mecz będzie ostatnim meczem rundy jesiennej w Kołobrzegu. Aleksandra Jeż