- Przyczyną mojej rezygnacji jest trudna sytuacja rodzinna - mówi były prezes. Pan Walda dodał, że jego rodzina mieszka w Trójmieście i jest to dla niego duży problem, gdyż jest w ciągłych rozjazdach. Jednak z nieoficjalnych doniesień wynika, że kolejnym argumentem przemawiającym za wyjazdem z Kołobrzegu jest prawdopodobnie oferta pracy w drużynie z Sopotu. Należy dodać, że jest to już czwarta zmiana osoby zasiadającej w fotelu prezesa na przełomie dwóch sezonów! Czy z nowym prezesem Kotwica Kołobrzeg wróci na zwycięską ścieżkę? Poczekajmy.