Już od początku spotkania było widać zaciętą walkę obu zespołów. 8 minuta okazała się szczęśliwą dla gości, kiedy to Mirosław Mitura wykorzystał sytuację i przez słabą obronę zawodników Kotwicy udało mu się strzelić bramkę (1:0). Kotwica Kołobrzeg nie została jednak dłużna i już w 14 minucie po rzucie rożnym Piotra Dubieli, Filipowi Kossakowskiemu udało się strzelić bramkę "główką", tym samym wyrównując wynik (1:1). W kolejnych minutach gra toczyła się od bramki do bramki. Sytuacja zmieniła się na początku drugiej połowy, kiedy to po faulu na Adamie Frączaku sędzia zadecydował o rzucie karnym dla zawodników Kotwicy. Akcja zakończyła się sukcesem. Nasz zespół wyszedł na prowadzenie (2:1). Przewaga nie trwała zbyt długo, goście szukali okazji, aby odegrać się. Tak oto po rzucie rożnym, Konkol wykorzystał znowu złą obronę Kotwicy pod bramką i zremisował wynik (2:2). Później, w dalszych minutach spotkania przewaga Cartuzi w grze rosła, a nasi zawodnicy usilnie próbowali bronić wszelkich sytuacji podbramkowych, lecz nie udało im się to. W ostatnich minutach meczu Arkadiusz Kordyl po podaniu Ryszarda Dawidowskiego strzelił 3 bramkę dla gości. Kotwica nie dała rady już nic uczynić. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Cartuzi Kartuzy. Aleksandra Jeż