Urządzenie po prostu się zapaliło. Ze względu na plastikową obudowę urządzenia, zadymienie w mieszkaniu było bardzo duże. O zgłoszeniu poinformował o godz. 9:32 Straż Pożarną właściciel lokalu, który znajdował się na zewnątrz budynku. W mieszkaniu nie było lokatorów. Jedyną ofiarą pożaru jest kot, który na skutek dużego zadymienia śmiertelnie zatruł się produktami spalania.