Jak ustalili reporterzy radia RMF FM, w dniu wyjazdu w ośrodku, w którym mieszkali koloniści, ktoś rozpylił gaz. Wszystkie dzieci, które trafiły do poznańskiego szpitala dziecięcego, zostały już zwolnione do domu. - Wszyscy w dobrym stanie zdrowia wrócili do domów z opiekunami - powiedziała dyrektor szpitala Sylwia Świdzińska. W nocy ze środy na czwartek 34 kolonistów z Warszawy i okolic trafiło do poznańskiego szpitala. Młodzież w wieku od 11 do 17 lat wracała pociągiem z obozu kondycyjnego w Międzyzdrojach. W trakcie podróży u większości z nich wystąpiły objawy zatrucia pokarmowego. Po wstępnym przebadaniu, zdrowe osoby zostały zwolnione ze szpitala. W szpitalu, z objawami zatrucia pokarmowego, pozostało 23 dzieci. W czwartek po południu okazało się, że stan dwanaściorga z nich był na tyle dobry, że mogły zostać zwolnione do domu. W piątek zwolniono pozostałych.