Ponieważ - przynajmniej do tej pory - nie ma chętnych, prezydent chce podzielić lotnisko na małe kilkuhektarowe działki i wystawić je na sprzedaż. W ten sposób miasto bezpowrotnie utraci istniejące lotnisko. Większość mieszkańców jest przeciwna temu pomysłowi. Miejmy nadzieję, iż dojdzie w końcu do szerszej debaty o potrzebie lotniska turystycznego pod Kołobrzegiem.