Turyści wypoczywający nad morzem - chcąc nie chcąc - muszą wliczyć do swoich wydatków opłatę uzdrowiskową, w innych nadmorskich kurortach zwaną także klimatyczną lub miejscową. To lato może być jednak mniej dochodowe dla gmin, bo w lipcu nie dopisała pogoda - informuje "Kurier Szczeciński". By wyegzekwować opłaty klimatyczne, wójt Mielna w tym roku ogłosił nawet konkurs dla kwaterodawców. Do wygrania są 4 telewizory plazmowe. W tej gminie za tzw. morskie powietrze turysta zapłaci 1 zł 56 gr dziennie. Dzieci i młodzież ucząca się, a także m.in. emeryci i renciści mogą liczyć na 50-proc. zniżki. W Świnoujściu podstawowa opłata uzdrowiskowa wynosi już 3 zł od osoby za każdy dzień pobytu. Taka stawka obowiązuje od ub. roku. - Cały czas kontrolujemy, jak kwaterodawcy rozliczają się z opłat. Widać, że z roku na rok są coraz bardziej zdyscyplinowani. Niestety, dochodzą też do nas sygnały, że w lipcu nie do końca było obłożenie, wypoczynek pokrzyżowała bowiem pogoda - mówi Iwona Górecka, skarbnik Urzędu Miasta w Świnoujściu. Może się więc okazać, że do miejskiej kasy nie wpłynie tyle pieniędzy, ile założyli urzędnicy. A wyliczyli, że na opłacie uzdrowiskowej miasto zarobi w tym roku 1 mln 800 tys. zł - o 100 tys. więcej niż przed rokiem. Dotychczas wpłynęło ok. 690 tys. zł. Z kolei dochody z opłaty targowej w Świnoujściu zaplanowano na 750 tys. zł, a wpłynęło na razie 300 tys. zł. Z turystów i kuracjuszy żyje także Kołobrzeg, chętnie odwiedzany zwłaszcza przez Niemców i Skandynawów. Kurort ma się w tym roku wzbogacić na opłacie uzdrowiskowej o 4,5 mln zł, a na targowej - o 400 tys. zł. Wpływy z najmu i dzierżawy oszacowano na ok. 2,2 mln zł. Urzędnicy zapewniają jednak, że ten zysk nie zostanie przejedzony, bo będzie niemal w całości inwestowany w podniesienie atrakcyjności turystycznej Kołobrzegu.