Cały czas porządku pilnowała policja i straż miejska. Nie doszło do żadnych incydentów. Przekrzykiwano się jedynie na hasła. Gdy sympatycy feministycznej manifestacji w obronie praw kobiet wznosili hasła "Zapobieganie to nie zabijanie", ich przeciwnicy idący z tyłu ripostowali hasłami patriotycznymi i narodowymi m.in.: "Bóg-honor-ojczyzna", "Naszym celem wielka Polska". Przed rozpoczęciem "Manify" zwolennicy ruchu narodowego - Narodowego Odrodzenia Polski i Obozu Narodowo-Radykalnego zostali wylegitymowani przez policjantów. Jak zapewniał Bartosz Pietrzykowski z NOP, przez udział w manifestacji sympatycy ruchu chcieli m.in. wyrazić sprzeciw wobec aborcji i pomysłów dofinansowania zapłodnienia in vitro. - Ale popieramy takie hasła jak stop przemocy wobec kobiet -podkreślił. Zorganizowana z okazji Dnia Kobiet szczecińska "Manifa" przebiegała - podobnie jak sobotnie marsze w innych miastach w kraju - pod hasłem "Świadoma kobieta to zdrowa kobieta". Protestowano jednocześnie przeciw stosowaniu przemocy wobec kobiet i ich dyskryminacji w pracy. Jak powiedziała odpowiedzialna za szczecińską "Manifę" Katarzyna Wardęga, niedzielna demonstracja na ulicach miasta to także m.in. wyraz sprzeciwu wobec złej sytuacji w polskiej służbie zdrowia, czego symbolem był zrobiony z białego papieru kościotrup zwany "Marzanem". - Marzan co roku symbolizuje coś innego. W tym roku jest symbolem choroby, jaka dotknęła służbę zdrowia - wyjaśniła. - Jego utopienie ma symbolizować pożegnanie z tym stanem - dodała. Szczecińską "Manifę" zakończyło wrzucenie "Marzana" do parkowego jeziorka. "Manify" co roku organizuje Porozumienie Kobiet 8 Marca - nieformalna grupa kobiet, zawiązana w lutym 2000 r., by reagować na rażące przypadki dyskryminacji kobiet. Każda poświęcona jest innemu problemowi społecznemu kobiet. Międzynarodowy Dzień Kobiet to święto ustanowione w 1910 roku dla upamiętnienia strajku 15 tys. kobiet, pracownic fabryki tekstylnej w Nowym Jorku, które 8 marca 1908 roku domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych z zamiarem uniknięcia rozgłosu. W wyniku nagłego pożaru zginęło 129 kobiet.