Mecz miał bardzo duże znaczenie - drużyna Czarodziejów z Wydm walczyła o 3 miejsce w tabeli ogólnopolskiej w skali krajowej i możliwość rozgrywania półfinałów i faz play-off, natomiast Sportino walczyło o 9 pozycję w tabeli. I kwarta odznaczyła się spokojną i zrównoważoną grą kołobrzeżan, oraz ich prowadzeniem (15:8, 17:8, 19:8). W tej części szczególnie odznaczyli się: Drew Neymick, Sefton Barrett oraz Tomasz Cielebąk, który w ostatniej sekundzie rzucił trójkę, wyprowadzając nasz zespół na dość wysokie prowadzenie (22:8). II kwartę rozpoczął Skip Mills (rzutem za trzy punkty). W tej części przewaga naszego zespołu już tylko rosła, Kotwica decydowała o tym, co działo się na boisku (38:18), lecz pod jej koniec Sportino zaczęło odrabiać straty, przez co ostatecznie przewaga czarodziejów z Wydm zaczęła maleć, a kwarta zakończyła się wynikiem 43:37, co zapowiadało pewne emocje, w następnej kwarcie, która często jest kwartą decydującą. III kwarta rozpoczęta została znowu przez Skipa Millsa (45:37). Gospodarze zaczęli walczyć. Walka była wyrównana (54:45, 56:45, 56:47), lecz Kotwica okazała się lepsza w tej części, kończąc ją wynikiem (59:48). IV kwartę rozpoczął Drew Naymick (61:48). Część ta praktycznie była już przesądzona, chodź kołobrzeżanie musieli udowodnić swoją silną pozycję. W połowie kwarty Kotwica odznaczała się 15-punktowym prowadzeniem (63:48). Do jej końca praktycznie ich przewaga tylko rosła. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 75:51. Było to historyczne zwycięstwo Czarodziejów z Wydm, którzy zajęli 3-miejsce w ogólnopolskiej tabeli zespołów koszykarskich, dzięki czemu będą oni mieli szansę rozgrywać półfinały i fazy play-off. Trzymamy kciuki i mamy nadzieję, że uda się nam zaistnieć jeszcze bardziej na arenie ogólnopolskiej. Aleksandra Jeż