- Festiwal jest po to, by pokazać sztukę współczesną mieszkańcom Szczecina. Chcemy przełamywać lody i zmienić powszechne podejście, że ta sztuka jest wyłącznie dla drobnej, elitarnej grupy wyrobionych odbiorców - powiedział współorganizator imprezy, Rafał Roguszka. Festiwalowe prezentacje będą odbywały się w Klubie 13 Muz w centrum miasta. Dla potrzeb imprezy przekształcone zostaną zarówno wnętrza obiektu, jak i fasada kamienicy - tak aby można było ze sztuką obcować również z ulicy. Na ścianie budynku zawiśnie kilkumetrowa, przestrzenna instalacja - ogromna żarówka - dzieło artysty street-artowego Lumpa, a w oknach pojawią się tajemnicze postacie - fotografie naturalnej wielkości autorstwa Agaty Witkowskiej. Na festiwalu zobaczyć będzie można m.in. instalację Jakuba Jasiukiewicza pt. "Dwie tony koki" oraz kolejny obiekt z projektu "Błyskotki" Keda Olszewskiego, który pokrywa lusterkami obiekty codziennego użytku, np. budki telefoniczne czy kubeł na śmieci. Odbędą się również koncerty - zagra m.in. duet Lady Aarp, tworzący muzykę na harfę celtycką przy użyciu komputera; po raz pierwszy w Szczecinie zorganizowana też zostanie "silent disco" - dyskoteka, której uczestnicy bawią się w rytm różnych muzyk, prezentowanych przez kilku DJ-ów jednocześnie, a słuchanych przez słuchawki. - Udział w imprezach festiwalowych jest bezpłatny, każdy może przyjść i przekonać się, że sztuka współczesna nie jest tak obca jak powszechnie się uważa - powiedział dyrektor artystyczny festiwalu Ked Olszewski. Zaznaczył, że organizatorzy chcą pokazać głównie najnowsze dokonania szczecińskich artystów. III edycja festiwalu "13 sphere" będzie odbywać się w szczecińskim klubie 13 Muz od 24 do 26 marca.