Straż pożarna o zdarzeniu otrzymała zgłoszenie około godz. 14.00 w czwartek. Jak wynika z informacji przekazanej PAP przez rzecznika zachodniopomorskiej PSP Tomasza Kubiaka, w przedszkolu włączył się czujnik tlenku węgla. Pracownicy placówki wraz z przebywającymi w niej dziećmi ewakuowali się do sąsiedniego budynku jeszcze przed przyjazdem czterech zastępów straży pożarnej. Przyrządy pomiarowe nie wykazały przekroczenia norm stężenia tlenku węgla. Nikt z ewakuowanych nie miał też objawów podtrucia czadem. Straż i pogotowie gazowe zakończyło działania na miejscu zdarzenia. Zastępca wójta gminy Biesiekierz Tomasz Hołowaty poinformował PAP, że nie stwierdzono nieszczelności w instalacji gazowej w budynku przedszkola. "Nie ma powodu do zamknięcia przedszkola. Dzieci mogą do niego w piątek bezpiecznie wrócić" - powiedział Hołowaty. Dodał, że działanie czujnika zostanie sprawdzone.