Wszyscy wypoczywali na terenie jednego z kempingów w Dziwnowie, a problemy pojawiły się najprawdopodobniej po zjedzeniu obiadu w sąsiednim ośrodku. Turyści, wypoczywający na kempingu, śniadania i kolacje przygotowują sobie sami, ale obiady mają wykupione w sąsiednim ośrodku, należącym do Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Wszyscy twierdzą, że poczuli się źle po zjedzeniu właśnie obiadu. Sanepid pobrał próbki żywności z ośrodka, a policja przesłuchuje jego personel. Wyniki badań będą znane w przyszłym tygodniu. Inspektorów sanepidu zastanawia jednak fakt, że zachorowali tylko turyści z kempingu. Dolegliwości nie mają natomiast osoby, które wypoczywają w ośrodku wczasowym ZUT-u. Słuchaj Faktów RMF.FM