Zaczęły nawet krążyć plotki, że hala przy ul. Wąskiej jest zaczarowana. Dziś już jest to nieaktualne. Podopieczne Anny Grudnik po dramatycznym meczu i dwóch dogrywkach przegrały z Żyrardowianką Żyrardów 76:80. Już początek meczu pokazał, że do Kołobrzegu zawitał silny przeciwnik. Po trzech minutach przyjezdne prowadziły już 9:2, a pierwszą kwartę kończyły z wysokim prowadzeniem 24:13. Bardzo dobrze w zespole z Żyrardowa spisywały się szczególnie Weronika Toporowska i wysoka Judyta Banaszkiewicz, które łącznie zdobyły w tym fragmencie gry aż 15 punktów. Ta pierwsza zawodniczka była zresztą utrapieniem kołobrzeskiej obrony przez cały czas trwania meczu. W drugiej kwarcie przewaga gości jeszcze wzrosła. Ogromny wpływ na to miała duża liczba strat w naszym zespole oraz znakomita skuteczność rywalek przy rzutach z dystansu (5/10) przy zerowej w wykonaniu Kotwicy. Trzeba też przyznać, że dorobek najskuteczniejszej w pierwszej połowie w drużynie kołobrzeskiej Moniki Królik (8 pkt) wygląda bardzo mizernie przy trzynastu punktach Toporowskiej. Stąd aż siedemnastopunktowa strata Polferries Kotwicy do zespołu gości. Nie wiadomo co w szatni powiedziała swoim podopiecznym Anna Grudnik, ale te nagle zaczęły zmiejszać straty. W końcu pojawiły się skuteczne rzuty za 3 punkty (dwukrotnie Katarzyna Motyl) i przewagaŻyrardowianki po tej kwarcie wynosiła już tylko dziesięć punktów. Duże znaczenie miał też fakt, że trener gości miał do dyspozycji jedynie dziewięć zawodniczek, w dodatku Katarzyna Pietrzak już w drugiej kwarcie, a Judyta Banaszkiewicz na początku czwartej zaliczyły po cztery faule i musiały grać bardzo ostrożnie. Skuteczna końcówka w wykonaniu kołobrzeżanek sprawiła, że o zwycięstwie musiała decydować dogrywka. W tej od początku lepiej radził sobie zespół gości i gdy wydawało się, że dodatkowe pięć minut okaże się szczęśliwe dla Żyrardowianki niesamowitym rzutem za trzy punkty równo z końcową syreną popisała się Justyna Dobrzyniewicz doprowadzając ponownie do remisu. Druga dogrywka w wykonaniu gości była już jednak dokładniejsza i zakończyła się ich sukcesem, co oznaczało wygranie całego meczu 80:76. Kolejny mecz Polferries Kotwica 2013 rozegra na wyjeździe. 8 listopada w Piasecznie kołobrzeżanki zagrają z najniżej, obok AZS Gdańsk, notowanym w lidze zespołem. KS Piaseczno w trzech meczach zanotowało trzy porażki, jednak z pewnością łatwo się nie podda. Liczymy jednak na dwa punkty naszych zawodniczek. Tomasz Kwiatkowski Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Urzędu Miasta Kołobrzeg.