Jak powiedział Jerzy Madejski ze Szczecińskiego Dwumiesięcznika Kulturalnego "Pogranicza", ideą przyświecającą twórcom spotkań jest fascynacja szeroko rozumianą kulturą żydowską. Adlojada ma połączyć osoby i instytucje, które zajmują się tematyką żydowską. - Chcemy, żeby spotkania z jednej strony miały charakter akademicki i naukowy, ale równocześnie, żeby dotykały tego, co popularne. Festiwal nie tylko odpowiada na potrzeby kulturalne miasta, ale także chce je stwarzać. Chcemy pokazać miastu to, co na dzień nie jest na pierwszym planie, ale jest realnym aspektem jego historii i teraźniejszości - tłumaczył Madejski. Organizatorzy spotkań szczególnie podkreślają żydowską kulturę miasta. W programie znalazły się m.in. wykłady poświęcone historii Żydów powojennego i przedwojennego Szczecina i spotkania poświęcone twórczości szczecińskich pisarzy pochodzenia żydowskiego: Annie Frajlich i Alfredowi Doeblinowi. Przez pięć festiwalowych dni odbędą się wykłady poświęcone żydowskiej religii, filozofii i sztuce, a także filmoznawcze, zaplanowano pokaz filmu Marka Hermana "Chłopiec w pasiastej piżamie". Jednym z wydarzeń specjalnych będzie pokaz rzadko wystawianego obrazu Leopolda Gottlieba "Portret damy" z kolekcji Muzeum Narodowego w Szczecinie. Adlojada to także spotkania z obyczajami, kuchnią i świętami żydowskimi, które zaprezentują przedstawiciele Gminy Żydowskiej w Szczecinie oraz szczecińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów. Spotkaniom partneruje festiwal Akustyczeń, którego wiosenna odsłona poświęcona jest muzyce klezmerskiej. Dni żydowskie przyjęły nazwę Adlojada - czyli radosna, purimowa parada uliczna. Pierwsza adlojada odbyła się w Tel-Awiwie w 1912 roku. Świąteczne parady uliczne spopularyzował mer tego miasta. Organizatorami spotkań są: Secesja Cafe oraz Muzeum Narodowe w Szczecinie; partnerami m.in. Dwumiesięcznik Kulturalny "Pogranicza", Gmina Wyznaniowa Żydowska w Szczecinie i Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Szczecinie.