Nowo wybrany szef struktur zachodniopomorskich Sojuszu powiedział, że partia zaczyna już przygotowania do kampanii samorządowej. Jak zaznaczył, sobotnia konwencja udowodniła, że w partii zostali ludzie związani z SLD historią i przyszłością.Podkreślił, że definitywnie skończył się w regionie okres kłótni wewnątrzpartyjnych. Nawiązał w ten sposób do odejścia przed rokiem z partii Grzegorza Napieralskiego oraz jesienią z klubu Sojuszu w sejmiku dwóch radnych, którzy wsparli w tym gremium PO. Wieczorek podkreślił, że Sojusz będzie "patrzył na ręce" zarządowi województwa, przyglądał się sposobowi i tempu wydawania w regionie unijnych pieniędzy i pilnował, by samorząd województwa nie był "wmontowany w gigantyczną rozróbę między PO a PiS na szczeblu kraju". "Bo dziś mamy wrażenie, że PO wraz z PSL chcą wykorzystać samorządy jako oręż walki z rządem PiS" - dodał. Naszym zadaniem jest działać na rzecz społeczności lokalnych. Politykę niech sobie robią w parlamencie - mówił. Gość zjazdu, wiceprzewodnicząca SLD Karolina Pawliczak, dodała, że partia chce swą działalność oprzeć na samorządowcach. Cel jest jasny: dobry wynik w wyborach samorządowych i powrót do parlamentu - wskazała.