Oprócz jedzenia czosnku urzędnicy polecają również cebulę. Te warzywa zawierają dużo witaminy B, której komary nie lubią. Z ulotki wynika, że zmienia ona zapach ludzkiego potu, co wyczuwają owady. Po zbliżeniu się do turysty, który zjadł czosnek lub cebulę, odlatują. Urzędnicy zwracają też uwagę na dbałość o higienę, ponieważ pot przyciąga komary. Dodatkowo pomocne ma być noszenie ubrań w jasnych kolorach - owady przyciąga wysoka temperatura ciała, a ciemne ubrania absorbują więcej ciepła niż jasne. Pomogą też ryby Ulotka opisuje też kilka metod zwalczania komarów w przydomowych ogródkach. Pomóc mogą... jeżyki i jaskółki, dlatego urzędnicy zachęcają do pielęgnowania ich gniazd. Kolejna zwierzęca metoda walki z komarami to hodowla odpowiednich gatunków ryb. Karaś, wzdręga, słonecznica i jaź wpuszczone do przydomowego oczka wodnego mają zmniejszyć liczbę tych mało przyjemnych owadów. Świnoujski magistrat wydrukował 10 tys. broszur na temat sposobów walki z komarami. Są one rozdawane zarówno turystom, jak i mieszkańcom miasta. Wraz z nietypowymi metodami na odstraszenie komarów w broszurze opisane są również te bardziej popularne, jak specjalne olejki i świece.