Zainteresowanie imprezą jest spore - przy braku zachęcającej aury w pierwszym tygodniu rekrutacji zgłoszonych zostało aż 9 pojazdów. -W większości są to już starzy "wyjadacze" i tylko 2 nowe zgłoszenia. Przeważają zgłoszenia ze Szczecina i okolic. Jednak wśród zgłoszonych jest rodzynek. Moja Faja, czyli pojazd z Zielonej Góry, który już po raz 3 przyjeżdża do Szczecina na naszą imprezę - mówi Jarosław Konieczny, organizator. Impreza jest w tym samym klimacie co zawsze, więc wielkich odstępstw nie będzie, bo wydarzenie ma już swój charakter i tego będziemy się trzymać. Wszystko, co wariackie na pewno znajdzie swoje odzwierciedlenie na imprezie - mówi Konieczny. Impreza potrawa od 12:00 do prawdopodobnie 18:00. Towarzyszyć jej będą atrakcje dodatkowe, zarówno o charakterze sportowym jak i rozrywkowym przygotowane w szczególności dla przybywających całych rodzin. Nie zabraknie również jazdy na łyżwach, sankach, czy nartach. Nowości w programie Ciekawą nowością będzie "Jak Śledź w beczce", czyli projekt wykonania wielkiego pamiątkowego wspólnego zdjęcia wszystkich uczestników. - Na otwarcie imprezy przewidujemy też wypuszczenie w niebo 200-300 balonów z helem. Przygotowujemy Korowód Szczecińskich Morsów i Wielki Plusk, czyli kąpiel szczecińskich morsów w basenie, który tam specjalnie postawimy. Będzie również blok programowy prowadzony przez szczecińskiego stand up'era Mateusza Szatkowskiego pod tytułem Mind - open mic. W trakcie tego projektu będzie próbka stand up'u, beat boxu, bitwa freestylowa szczecińskich freestylerów Żelu Żelson i Dahu oraz wiele innych atrakcji - zdradza szczegóły programu Jarosław Konieczny. Będzie także konkurs dla uczestników na najbardziej zwariowany występ w kreacji wybranej gwiazdy i odegranie jej na scenie przy wybranym utworze.