Zdaniem Danuty Staszewskiej zwłoki trafiły tam w skutek oszustwa. O tym, że ciało trafi na wystawę Gunthera von Hagensa, określanego mianem "Doktora Śmierć", zdecydowała siostra pani Danuty. Kobieta skłamała podczas procedury przekazywania ciała, że jest jedyną córką i tylko ona może decydować o tym, co stanie się z ciałem jej matki. Ponadto - zdaniem pani Danuty - podpis na dokumencie został podrobiony. - Matka nie zgodziłaby się na to. Wiem, jaki stosunek miała do kościoła - mówi Danuta Staszewska.