W 1998 r. miasto ogłosiło przetarg na sprzedaż jednej z działek, którą zainteresowała się niemiecka firma Euroinvest Saller. Spółka wpłaciła miastu wymaganą zaliczkę. Następnie zarząd Szczecina, któremu przewodniczył Jurczyk, zerwał zawartą z nią umowę. Decyzja ta oznaczała wypłatę firmie blisko 10 mln zł odszkodowania. Sąd zobowiązał Jurczyka do zapłaty 50 tys. zł, a Wieczorka 500 tys. zł tytułem naprawienia szkody spowodowanej koniecznością wypłaty odszkodowania. Skazani muszą też zapłacić grzywnę - pierwszy z nich 2 tys. zł, drugi 10 tys. zł. Obaj zostali objęci czteroletnim zakazem zajmowania stanowisk w administracji państwowej i samorządowej związanych z gospodarowaniem mieniem. Według sędziego Grzegorza Kasickiego, Jurczyk i Wieczorek narazili miasto na szkody finansowe przez to, że "nie dopełnili swoich ustawowych obowiązków i nie zachowali szczególnej staranności przy zarządzaniu mieniem gminy". Wyrok jest nieprawomocny. Skazani zapowiedzieli odwołanie. Po ogłoszeniu wyroku Jurczyk powiedział, że czuje się niewinny. Według niego inwestor niemiecki oferował za ziemię 13 mln zł, inwestorzy ze Szczecina 1,5 mln więcej. Tłumaczył, że nie mógł sprzedać za niższą cenę ziemi Niemcom, bo mieszkańcy nazwaliby go "oszustem". Sąd umorzył sprawę pozostałych pięciu członków zarządu miasta, którzy oskarżeni byli o nieumyślne niedopełnienie staranności w zarządzaniu majątkiem gminy. Sprawa zaczęła się jesienią 1998 r., kiedy to władze Szczecina ogłosiły przetarg w formie rokowań na sprzedaż pięciohektarowej działki. Jednym z warunków postawionych przez miasto było wpłacenie zaliczki w wysokości 5 mln zł. Firma Euroinvest Saller wpłaciła ją, a po uzgodnieniu protokołu, który mówił o sprzedaży działki za 13 mln zł, zaliczka została przekształcona w zadatek. W listopadzie 1998 spółka wpłaciła brakującą kwotę. Pod koniec 1998 r. zarząd miasta unieważnił przetarg, argumentując m.in., że niemiecka firma jako spółka z obcym kapitałem nie ma zgody resortu spraw wewnętrznych na zakup ziemi w Polsce. Jednak wówczas, zgodnie ze stanowiskiem MSWiA, cudzoziemiec przystępujący do przetargu nie musiał jej mieć. W lipcu 2007 r. szczeciński sąd rejonowy skazał Jurczyka i Wieczorka na kary po dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywny. Sąd nakazał także, by razem spłacili 5 mln zł gminie, która poniosła straty. W grudniu 2009 r. szczeciński sąd okręgowy uniewinnił Jurczyka i innych członków ówczesnego zarządu miasta. Od wyroku odwołała się prokuratura, która zarzuciła sądowi niższej instancji błędną ocenę dowodów. Sąd apelacyjny w czerwcu 2010 r. uchylił wyrok sądu okręgowego. Tym samym sąd uwzględnił apelację prokuratora od wyroku sądu poprzedniej instancji. Wiosną bieżącego roku przed sądem okręgowym proces rozpoczął się kolejny raz.