Grzybiarze natknęli się prawdopodobnie na niemiecki skład amunicji. Saperzy, którzy dotarli na miejsce znaleźli dużą liczbę min przeciwpancernych, pociski artyleryjskie różnego kalibru, granaty moździerzowe a także chemiczne bomby fosforowe. Na szczęście nie są to odpowiedniki dzisiejszej broni chemicznej. Znalezione bomby służyły jedynie do oświetlania terenu, który miał być bombardowany. Są one jednak bardzo niebezpieczne, ponieważ z chwilą przebicia kadłuba automatycznie się zapalają. Arsenał znaleziono w lesie nie było więc potrzeby nikogo ewakuować.