Po tygodniu głodówki udało się osiągnąć porozumienie: o tym, czy dyrektor zostanie miał zdecydować nowy zarząd powiatu. Głodówkę wznowiono, bo jak mówią protestujące pielęgniarki, zarząd starostwa złamał ustalenia zawartego wcześniej porozumienia. Chodzi o zasady mającego odbyć się jutro referendum na temat przyszłości dyrektora. Będą mogły w nim wziąć udział osoby zatrudnione na kontrakty i umowy-zlecenia. Protestujący mówią, że głosy tych pracowników zadecydują o udzieleniu poparcia dyrektorowi Tomaszowi Walaskowi, bo będą to głosy oddane z obawy przed zerwaniem umów o pracę. Starosta białogardzki nie rozumie obaw protestujących i mówi, że do referendum w proponowanej formie dojdzie, ponieważ wszystko zostało już przygotowane. Głodujący zapowiedzieli, że wyników tego referendum nie przyjmą i będą protestować do skutku.