Uczestnicy to w większości Polacy, ale mają też do nich dołączyć Rosjanie. Za mieszkanie służyć im będą zrekonstruowane, wczesnośredniowieczne chaty zbudowane w wolińskim skansenie, a ubrania i wszelkie narzędzia pomocne w codziennym życiu to repliki strojów i narzędzi z tamtego okresu. Uczestnicy projektu, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Słowian i Wikingów z Wolina, otrzymają produkty, z których będą musieli przygotować potrawy. Dostaną więc np. surowe ryby, świńskie półtusze, kasze i nieco warzyw. - Jadano wtedy mało warzyw więc mamy tylko cebulę, czosnek i trochę marchwi. Będziemy wędzić ryby i część mięsa, a z reszty zrobimy słoninę. Do picia mamy wodę z parzonymi, suszonymi ziołami, a do słodzenia miód - powiedział współorganizator projektu i zarazem jeden z jego uczestników Wiesław Mileńko. Do ogrzania posłuży jedno duże, otwarte palenisko wewnątrz chaty. - Ktoś jednak będzie przy nim musiał stale czuwać, bo co godzinę trzeba do ognia dokładać drewna - dodał. Wszystkie stroje, nawiązujące do epoki, zostały uszyte ręcznie. Do dyspozycji uczestników będą trzy chaty - jedna główna, która ma służyć m.in. jako miejsce spotkań oraz dwie inne, w których będzie można spać. Zakazane są kołdry i śpiwory - można korzystać wyłącznie z okryć wełnianych lub do przykrycia używać skór. - Chcemy spróbować, jak materialnie żyło się w tamtych czasach, dlatego uczestnicy projektu będą stosować repliki średniowiecznych narzędzi m.in. ciosła, dłuta, siekiery - powiedział Wojciech Celiński ze Stowarzyszenia, który parę dni również zamierza przeżyć jak 1000 lat temu, bez zapałek, elektryczności i wszelkich cywilizacyjnych wygód. Historyczna przygoda ze średniowieczem zakończy się w nocy z 21 na 22 grudnia, gdy następuje przesilenie zimowe zwane u Słowian Godowym Świętem lub Świętem Zimowego Staniasłońca, a np. w tradycji celtyckiej Świętem Yule. Uważano, że wtedy następuje początek nowego roku słonecznego, gdyż od tego momentu dzień ponownie zaczyna się wydłużać, a ubywa nocy. Czasy świetności Wolina przypadały na VIII-XII wiek. Była to wówczas potężna republika kupiecka leżąca na skrzyżowaniu wielkich szlaków handlowych. Drogą morską przybywali tam kupcy z Bizancjum, Azji Środkowej, Rusi, Fryzji i sąsiednich miast słowiańskich. Wolin był w tym czasie jednym z trzech największych miast nad Bałtykiem.