Zapowiedział, że stypendium miałoby wysokość podwójnego najniższego uposażenia rocznie. Dodał, że jeśli rodziny miałyby kłopoty z utrzymaniem przysługujących im kwater wojskowych, podejmie stosowne decyzje i rozważy możliwość pozostawienia rodzin dotkniętych tragedią w tych kwaterach. Klich przyrównał ofiary katastrofy do legendarnych polskich pilotów Żwirki i Wigury, którzy we wrześniu 1932 r. zginęli w katastrofie w lesie pod Cierlickiem Górnym koło Cieszyna na Śląsku Cieszyńskim, na terenie Czech, na skutek oderwania się skrzydła ich samolotu. - To był kwiat polskiego lotnictwa, najlepsi z najlepszych. Wielka strata - mówił minister obrony.