Poszukiwania zaginionego wędkarza prowadził śmigłowiec ratowniczy Marynarki Wojennej z jednostkami MRCK, straży pożarnej i policji. W poszukiwaniach zaginionego wędkarza uczestniczył śmigłowiec Marynarki Wojennej, brzegowa stacja ratownicza, policja i straż pożarna. Poszukiwania prowadzone były z powietrza, wody, a także kontrolowano linię brzegową. Po godzinie akcji przerwano poszukiwania z powietrza. Na miejscu pozostały jeszcze brzegowe jednostki ratownicze. Do chwili obecnej poszukiwania nie przyniosły rezultatów. Pierwszy z wędkarzy, który o własnych siłach dotarł do brzegu znajduje się obecnie w szpitalu. Temperatura wody w rejonie akcji wynosiła od 4 do 5 stopni Celsjusza. Warunki pogodowe były dobre. Jednak w rejonie linii brzegowej, nawet przy niskim stanie morza szczególnie niebezpieczna dla małych łódek wędkarskich jest fala przybojowa. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że wędkarze nie mieli na sobie kamizelek ratunkowych - poinformował kpt. mar. Bartosz Zajda z biura prasowego Marynarki Wojennej.