Teraz szczecińscy odbiorcy gazu muszą płacić dwie faktury w jednym miesiącu. I to niemałe, bo przyszłe zużycie wyliczono na przykładzie ubiegłorocznego, bardzo zimnego lutego. Miejski rzecznik praw konsumentów wysłała właśnie skargę do UOKiK-u. Klienci gazowni, którzy szturmują Biuro Obsługi, nie kryją oburzenia. - Szału można dostać. Drugi rachunek mam na 201 złotych. Na jakiej podstawie będą wystawiać te rachunki? - pyta starsza kobieta. - Zabrakło rzetelnej informacji - uważa rzeczniczka konsumentów, która interweniuje w UOKIK-u. - Umowa kompleksowa sprzed dwóch lat mówi, że płacimy za gaz faktycznie zużyty. Nie było do niej aneksu, więc zmiana jest nieprawna. A poza tym bulwersujące faktury docierają do klientów za późno - dodaje. Dyrektor Szczecińskiej Gazowni tłumaczy się podwyżką VAT-u, obniżką taryf za gaz i wprowadzoną zmianą sposobu odczytu liczników przez operatora. - Po prostu zabrakło czasu - zaznacza w rozmowie z reporterem radia RMF FM. Za to tylko mogę ewentualnie przeprosić i rozumiem w tym wypadku klientów. Jednak klienci postępowania gazowni nie rozumieją...