Posłuchaj Kontrwywiadu: Konrad Piasecki: Bracia Czesi zawiedli? Aleksander Szczygło: Dlaczego? Bo ich szybka i tania zgoda na tarczę może osłabić nasze pozycje negocjacyjne. Ale to jest tak, że każdy rząd każdego państwa podejmuje decyzję na własną odpowiedzialność i własne ryzyko. Tylko, że Amerykanie będą mówili, że "skoro Czesi się zgadzają, to i wy się zgódźcie". Chcę przypomnieć, że Republika Czeska jest osobnym państwem. W związku z tym prezydent i premier Czech w rozmowie z prezydentem Bushem zgodzili się na te rozwiązania, a my jesteśmy w trakcie negocjacji. Pan uważa, że naszym negocjacjom to nie zaszkodzi? Nie wiem czy zaszkodzi, czy pomoże. W każdym razie to są dwa odrębne porozumienia. "Amerykańska oferta jest marna. Nie tego Polska oczekiwała" - takie nieoficjalne głosy słychać było po pierwszej turze rozmów. Na czym polega ta marność? Negocjacje polegają na tym, że obie strony próbują dojść do wspólnego miejsca, w którym mogą powiedzieć, że osiągnęły to, czego chciały. Amerykanie dają za mało? Żądają zbyt wiele? Polska żąda zbyt wiele? Dobrze jedno konkretne pytanie. Czy to prawda, że Amerykanie chcą, żebyśmy współpłacili za tarczę? Trwają negocjacje. Te negocjacje mają doprowadzić do sytuacji, w której obie strony uzyskują wynik korzystny, racjonalny. Nie jest możliwe, żeby Polska płaciła za instalacje tarczy antyrakietowej, bądź fragmentów tarczy antyrakietowej w Polsce. A taki pomysł rzeczywiście się pojawił w żądaniach amerykańskich? Nic o nim nie wiem. To teraz muzyczna zagadka. Tę piosenkę, którą pan właśnie usłyszał czeska minister napisała dla George'a Busha. Czym ją pan przebije w takim razie? To rzeczywiście bardzo ciekawy pomysł, ale kto to śpiewał? Śpiewał jakiś zaprzyjaźniony muzyk country. Rozumiem, ale nie zrozumiałem słów. "Dzień dobry radarze. Witamy cię, długo żeśmy czekali na ciebie". Czym pan przebije czeską minister obrony narodowej? Śpiewem, piosenką, tańcem? Po pierwsze to MSZ prowadzi negocjacje.