Posłuchaj: Kamil Durczok: Jak zdrowie Waldemara Pawlaka? Jarosław Kalinowski: Powiem szczerze, że nie mogłem się rano skontaktować z prezesem, ale podejrzewam, że jak to grypa - siedem dni, a tyle minęło od planowanego wcześniej spotkania z prezesem Kaczyńskim; tak, że sądzę, iż dziś po południu, albo jutro dojdzie do tego spotkania. W tym tygodniu mogą zacząć się rozmowy. A kiedy mogą się skończyć? Rozmowy na pewno nie będą takie krótkie. Nie tylko chcemy rozmawiać z prezesem Kaczyńskim czy z przewodniczącym Gosiewskim, ale - mówiliśmy o tym już przed świętami - chcemy rozmawiać z premierem Marcinkiewiczem, chcemy rozmawiać z szefem resortu finansów. Jeśli mielibyśmy wchodzić do tej koalicji większościowej, do rządu, to przecież nie tylko resortowa odpowiedzialność obowiązuje wtedy, ale bierze się odpowiedzialność za całość. To zanim państwo usiądą do rozmów z premierem, to powiem panu, co premier powiedział "Dziennikowi": "W moim przekonaniu marszałek Lepper powinien wziąć resort rolnictwa". Czy w pańskim przekonaniu marszałek Lepper byłby dobrym ministrem rolnictwa? Jakim będzie ministrem, to zobaczymy wtedy, gdy zostanie. Ja mam doświadczenie, dwukrotnie byłem ministrem rolnictwa i wicepremierem. Dlatego do pana kieruję to pytanie. I wiem, że o wiele łatwiej mówi się różne rzeczy, obiecuje się, czasem nawet głośno się krzyczy, a o wiele trudniej negocjuje się, zwłaszcza w sprawach dot. UE. Ale myślę, że dla higieny naszej demokracji, dla rozwoju naszej demokracji dobrze by było, by Samoobrona i pan Lepper sprawdził się jako minister czy wicepremier, odpowiadając również za rolnictwo. Ale czy to jest odpowiedź na pytanie, czy tym resortem jest zainteresowane, a właściwie po tym co pan powiedział, nie jest zainteresowane PSL i pan osobiście? Pełnię funkcję wicemarszałka i nie myślę o zmianie miejsca pracy. Przynajmniej na razie. Swoje doświadczenie mam - to mówiłem. Natomiast myśmy w styczniu rozmawiali z PiS-em o rządzie większościowym, to nie było tajemnicą, i oczywiście były też rozmowy na temat obszarów odpowiedzialności. Wtedy mówiło się o gospodarce, o rozwoju regionalnym, ale to są sprawy, o których mówi się na końcu, gdy jest decyzja, że jednak wchodzi się do takiej koalicji. W mojej ocenie wcale nie tak blisko do takiej decyzji. A nie zachęca pan Andrzeja Leppera do wzięcia resortu rolnictwa także dlatego, że premier w takich słowach, które cytowałem już obiecał ten resort Samoobronie? To nie jest tak, czy ja zachęcam czy nie. Mówię, że dobrze by było, by marszałek Lepper rzeczywiście wziął odpowiedzialność również za ten resort, by wszyscy, łącznie z rolnikami i nie tylko, mogli konfrontować sobie to, co pan Lepper mówił wcześniej i co będzie czynił jako wicepremier i minister rolnictwa. Panie Marszałku, to o czym państwo chcą rozmawiać z PiS-em? Wiemy jakie są obszary największego zainteresowania PiS, czyli ministerstwo sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, komisja prawdy i sprawiedliwości, komisja śledcza, agencja antykorupcyjna. Natomiast my chcemy wiedzieć kiedy wreszcie rząd i wygrane, zwycięskie ugrupowanie PiS zajmie się sprawami gospodarki, eliminowania barier, które piętrzą się przed naszymi przedsiębiorcami. Niestety jesteśmy we wszystkich rankingach dotyczących gospodarki, inwestycji, bezrobocia na szarym ogonie Europy i tym powinniśmy się przede wszystkim zajmować. Ale to jest tak, że program realizuje rząd. Jak państwo ten program już ustalą, to rząd to ministerstwa, a ministerstwa to ludzie. Czyli państwo chcą też na pewno rozmawiać o jakichś resortach. Ja już wspomniałem jakie obszary zainteresowania były w styczniu. Natomiast naprawdę nie możemy i nie będziemy się ograniczać tylko do kwestii resortów i jakie to obszary. Chcemy mówić o całości. Jeżeli wykorzystanie środków unijnych w tak ważnej dziedzinie jak transport jest dzisiaj na poziomie zero, a kończy się 2006 rok można powiedzieć, to coś jest nie tak. A PiS już pół roku rządzi czy współrządzi z Samoobroną. Więc zanim podejmiemy decyzje, chcemy widzieć jak wygląda sytuacja po półrocznych działaniach czy rządzeniu rządu PiS-u. Tak słucham pana i słucham i nie wiem, czy to jest dobry ton do rozpoczynania rozmów o koalicji. Ja myślę, że trzeba rozmawiać szczerze. Dlatego lepiej dłużej nawet porozmawiać szczerze, otwarcie o różnych kwestiach przed ewentualnymi decyzjami o tworzeniu koalicji, niż miałoby się to skończyć tak, jak się to skończyło z paktem destabilizacyjnym. A warunki brzegowe jakieś PSL ma? To nie jest tak, że my jakieś warunki wstępne stawiamy. Natomiast to co mówiłem dzisiaj. Interesują nas przede wszystkim sprawy z obszaru gospodarki, o to rozstrzygnie o tym, czy ten rząd ma szanse czy nie i o tym jak będzie oceniany. My chcemy wiedzieć, kiedy wreszcie będzie reforma podatkowa. Nie może być tak, że za trzy lata, albo nie wiem kiedy. My chcemy wiedzieć, jak będzie z harmonogramem wprowadzania naprawy służby zdrowia i to co mówiłem o gospodarce. Jest wprawdzie ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, ale piętrzą się przed naszymi przedsiębiorstwami olbrzymie problemy. Trzeba wreszcie podjąć śmiałe działania, żeby wyrwać się z ogona Europy i zająć taką pozycję, na jaką nasi przedsiębiorcy zasługują. Na koniec pytanie. Kiedy będą wybory? To będzie w pewnym sensie zależało od tego, czy ta większość i większościowy rząd powstanie czy nie. Czerwiec? Jeżeli powstanie, to są szanse rzeczywiście, że kadencja będzie długa, czyli do końca konstytucyjnego terminu. Natomiast jeżeli nie będzie większościowej koalicji, to pewnie ten tryb konstytucyjnych zmian rządu czy dymisji rządu trzy razy i konstytucyjny termin wyborów, czyli może jeszcze przed jesienią. Dziękuję za rozmowę.