Robert Mazurek, RMF FM: Dzień dobry, ze mną wiceszef klubu Konfederacji w nowym Sejmie, poseł z pewnym doświadczeniem - Krzysztof Bosak. Krzysztof Bosak: Od razu zacznę od drobnej poprawki. Niestety nie klubu, a koła. O czterech posłów za mało, ale do końca kadencji liczymy na to, że może się to zmieni. Tak, będą transfery, wszyscy pójdą do Konfederacji. Może zacznie się od tego, że zrobicie jakiś nieprawdopodobny marsz niepodległości i wszyscy będą pod wrażeniem. Co najmniej kilku posłów, którzy weszli do Sejmu z innych list deklarują poglądy, przynajmniej w niektórych szczegółowych sprawach, podobne do naszych - czy to w kwestiach wolnorynkowych, mam tu na myśli posłów Porozumienia, którzy deklaratywnie przynajmniej, popierają wolny rynek... Głosując socjalne ustawy to się nie cieszą. Czy posłów bardziej konserwatywnych. Często odmawia pan różaniec? Staram się. Jest to sfera prywatna kto i jak często się modli, więc wolałbym się tym nie chwalić. A ile zna pan tajemnic różańca? Panie redaktorze, nie chciałbym, żeby mnie pan egzaminował z religii. Dlaczego? Chciałem spytać jakie są tajemnice różańca. I pan nie wie. Panie redaktorze, jeszcze raz powiem, że nie chciałbym, żeby mnie pan egzaminował. Mamy cztery tajemnice. Chwalebne, radosne, bolesne i tajemnice światła. Później każda z nich ma pięć dziesiątków. Nie wiem, do czego pan zmierza... Od razu zastrzegę, że marsz niepodległości organizuje Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, a nie Konfederacja. Wiem. Czy mogę zadać panu pytanie? Marsz niepodległości jest dla wszystkich, którzy są polskimi patriotami. Mogę zadać panu pytanie? Oczywiście. proszę bardzo. Jakby pan chciał jednak jakieś expose, to się umówię, że tutaj będzie kamera i pan to powie. Będę się starał jak najmniej przerywać panu redaktorowi. Chciałem tylko spytać, czy potrafi pan znaleźć wśród tych tajemnic taką tajemnicę: Matka Boska spuszcza łomot uchodźcom albo Jezus z uczniami tłuką Żydów? Bo logo z zaciśniętą pięścią wzbudza takie skojarzenia. To jest wyzwanie do walki, do bójki? Myślę, że trzeba by zaprosić rzecznika Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, żeby się wypowiedział o tej grafice. Panu się to podoba? Ja myślę, że ta grafika narobiła szumu. To poszło w mediach jako plakat, a tak naprawdę to była jedna z wielu grafik przygotowanych, zdaje się na jakieś T-shirty. Panu się to podoba? Jeżeli chodzi o mój gust estetyczny uważam, że ta ręka powinna być narysowana trochę delikatniej. Natomiast sam gest ręki wznoszącej różaniec nie budzi mojego sprzeciwu. A biskupom - przynajmniej niektórym - się nie podoba. Biskup Wacław Depo powiedział, że "Chciałbym widzieć raczej otwarte, gotowe do modlitwy dłonie oplecione różańcem, niż pięść nawołującą do walki". Jeżeli chodzi o wypowiedzi biskupa Depo, to szczerze powiedziawszy, bardziej bym się cieszył gdyby dziennikarze cytowali wypowiedzi biskupa Depo, który wzywał polityków do działania w sprawie marszy LGBT. Między innymi do zmiany prawa w tej sprawie. Pan widzi, nawet biskup, który ma poglądy konserwatywne jest zdumiony tym, że wzywacie do walki, a nie do modlitwy... Jeszcze raz podkreślę, bo pan redaktor mówi "wzywacie", ta grafika nie była grafiką przedstawioną przez Konfederację, którą tutaj w studiu reprezentuję. Pan zawsze Marszu Niepodległości bronił jak tejże niepodległości... ...i będę bronił, natomiast zaznaczam po prostu, co kto przygotował i co kto wrzuca do internetu. Spodziewa się pan na Marszu Niepodległości prezydenta? W tym roku widziałem zapowiedzi urzędników kancelarii prezydenta, że prezydent bierze udział w obchodach państwowych, które będą się odbywać w innym miejscu, jakimś pikniku czy przemarszu przez Krakowskie Przedmieście - więc chyba nic nie zapowiada, żeby - tak jak w poprzednim roku - pan prezydent miał przemawiać do uczestników Marszu. A gdyby na Marsz Niepodległości przyszedł np. Adrian Zandberg, byłby mile widziany? To jest pytanie do uczestników Marszu Niepodległości, trzeba by ich przepytać. Ja nie pytam wszystkich, pytam pana jako jednego z prominentnych uczestników tegoż Marszu. Ja w każdym roku na Marszu Niepodległości spotykam bardzo wiele postaci, które znam z mediów i wiem, że mają odmienne poglądy, i zawsze reaguję bardzo spokojnie i rozmawiam z tymi ludźmi. Ale pytam, czy byłby mile widziany. Myślę, że nie, dlatego że stoi na czele partii Razem, która deklaruje poglądy sprzeczne z ideą polskiej niepodległości, z polską tradycją... Polskiej niepodległości? Razem jest przeciwko niepodległości Polski? Oczywiście. A jakie ma pan podstawy, by tak mówić? Ja się chętnie dowiem. Już panu tłumaczę: w ten sam sposób, w jaki zresztą większość partii głównego nurtu, to znaczy przede wszystkim wspierając trendy globalistyczne i eurofederalistyczne. Jeżeli ktoś jest zwolennikiem eurofederalizmu - a lewica z nurtu partii Razem - czy w ogóle lewica w Polsce - jest, popiera wszystko, co wzmacnia Brukselę, a osłabia Warszawę... Godzenie tego z niepodległością to jest moim zdaniem wyłącznie jakaś deklaracja, która nic nie znaczy. W takim razie Zandberg lepiej, żeby nie przychodził, bo nie będzie zbyt dobrze widziany - a geje mogą przyjść? A dlaczego nie? Pytam. Myślę, że tak. Wkrótce dalsza część rozmowy. Robert Mazurek