Konrad Piasecki: Kontrapunkt RMF FM i Newsweeka gości dziś w gabinecie prezesa Prawa i Sprawiedliwości, byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Dzień dobry. Andrzej Stankiewicz: Dzień dobry. Jarosław Kaczyński: Dzień dobry. Konrad Piasecki: Panie prezesie, tęskni pan trochę za gabinetem premiera siedząc w tym? Powiem uczciwie, że nie, bo tu jest milej, chociaż tam jest ważniej. Andrzej Stankiewicz: Ale sądzi pan, że jeszcze pan się przeprowadzi tam, pod tamten adres, do gabinetu premiera? Sądzę, że tak - każdy dzień przynosi mi więcej optymizmu. Andrzej Stankiewicz: Ale za trzy lata, czy troszeczkę wcześniej? Za przeszło trzy. Konrad Piasecki: Czyli nie przewiduje pan skrócenia tej kadencji? Kadencja powinna być pełna. Chciałbym, żeby była pełna. Nie dlatego, że mi się tak zupełnie nie spieszy, tylko chciałbym, żeby Polska była krajem ustabilizowanym, a skracanie kadencji tak często, oznacza brak stabilizacji. Konrad Piasecki: Oceniając te pierwsze sto dni rządu Tuska, dziś jeszcze niecałe, uważa pan, że to jest rząd na cztery lata? Nie uważam, żeby to był rząd na cztery lata, w szczególności kiedy spojrzeć na interes kraju. Ma jednak większość. Ona się może rozchwiać, to nie jest wykluczone, bo to nie jest większość jednopartyjna, chociaż większości jednopartyjne też się czasem chwieją. Po pierwsze trzeba trochę zaczekać. Po drugie, to nie powinno prowadzić do nowych wyborów. Andrzej Stankiewicz: Powiedział pan, że ta większość może się rozchwiać. Kiedy? Przy wyborach prezydenckich np.? Konrad Piasecki: Co ją może rozchwiać? Wybory prezydenckie na pewno, ale być może i przedtem. Rozchwiać mogą złe wyniki rządzenia, kompromitacje. Powiedzmy sobie, ten rząd stwarza pod tym względem jego przeciwnikom wiele nadziei. Konrad Piasecki: Wybiegając w przyszłość do kampanii prezydenckiej. Myśli pan, że Donald Tusk będzie naturalnym i oczywistym kandydatem Platformy? Jeżeli dłużej będzie takim premierem jak teraz, to będzie nienaturalnym i nieoczywistym. Andrzej Stankiewicz: A czy naturalnym i oczywistym kandydatem PiS będzie pański brat? Sądzę, że tak. Konrad Piasecki: Czyli wystartuje w wyborach? Jestem przekonany. Jestem pewien. To jest oczywiście pytanie do niego, ale ja jako jego brat i szef partii, która wystawiała Lecha Kaczyńskiego w wyborach, jestem przekonany, że będzie miał bardzo duże szanse. Andrzej Stankiewicz: Pytamy dlatego, że spekuluje się, że może kandydatem byłby pan, a może pan minister Zbigniew Ziobro. Spekulować można o wszystkim. Można wszystko powiedzieć. Naszym bogactwem jako ludzi jest język, którym wszystko można wyrażać. Konrad Piasecki: A bogactwem PiS, jako ludzi, są też ludzie? Z kim z polityków tego młodego, pisowskiego pokolenia, pan wiąże największe nadzieje na przyszłość? Mamy dużo młodych, zdolnych ludzi. Niektórzy są znani już od wielu lat. Andrzej Stankiewicz: Czyli pan śpi spokojnie, będą następcy w PiS? Ja śpię spokojnie, następcy na pewno będą.