Konrad Piasecki: Człowiek, który wczoraj chodził po Sejmie i mówił "będzie bomba", szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski. Dzień dobry. Zbigniew Chlebowski: Dzień dobry. Zobacz Kontrwywiad w Interia.tv Czy tą bombą ma być widok Jarosława Kaczyńskiego na ławie oskarżonych Trybunału Stanu? Absolutnie nie. To jest pewna ofensywa parlamentarna, legislacyjna, którą przygotowuje klub Platformy Obywatelskiej. Ale ten pomysł stawiania Jarosława Kaczyńskiego, o którym pisze dzisiaj "Dziennik", przed Trybunałem Stanu gdzieś tli się w Platformie? Powód - stocznie. Rzeczywiście dzisiaj mamy do czynienia z ogromnymi zaniedbaniami przy restrukturyzacji i prywatyzacji stoczni. Bez wątpienia były premier rządu ponosi ogromną winę i odpowiedzialność za ten stan, z którym mamy dziś do czynienia. Ale taką winę i taką odpowiedzialność, że powinien stanąć rzeczywiście przed Trybunałem Stanu? Wygląda to jak vendetta polityczna. Nie wiem, czy akurat zostaną postawione zarzuty Jarosławowi Kaczyńskiemu tak, żeby stanął przed Trybunału Stanu. Uważam, znam dokumenty, znam przedmiot informacji ministra skarbu dotyczący tych minionych czterech lat... I uważa pan, że rzeczywiście Jarosławowi Kaczyńskiemu Trybunał Stanu się należy? Panie redaktorze, jeżeli dzisiaj polskie stocznie stoją przed upadkiem i zaniedbania osób sprawujących ważne funkcje polityczne, w tym premiera, ministra skarbu, ministra gospodarki, to my musimy się przyzwyczaić, że osoby publiczne, które popełniają błędy - Skarb Państwa traci ogromne miliardy złotych, grozi nam bankructwo firm i zwolnienie firm - mogą ponieść odpowiedzialność, włącznie z Trybunałem Stanu. I taką odpowiedzialność powinien ponieść były premier? Ja nie wiem, czy były premier na pewno. Nie ma wątpliwości, jeżeli chodzi o byłego ministra skarbu. Czyli Wojciech Jasiński będzie stawał przed Trybunałem Stanu? Nie wiem, czy będzie stawał. To jest decyzja mojego klubu. Ale pan by chciał? Decyzja zapadnie również po tych wszystkich materiałach, które przygotował minister skarbu, które niebawem trafią również do mojego klubu. To teraz o bombie - bombie atomowej, jak pan dodawał. Ofensywa polityczna? Nowe ustawy? Spełnienie obietnic wyborczych wreszcie? To znaczy dużo dobrych projektów - i klubowych, i rządowych - poczynając od ważnych dla nas haseł dotyczących finansowania partii politycznych i okręgów jednomandatowych. Pamiętajmy, że przed nami pakiet reform dotyczących naszego ustroju, decentralizacji państwa, wzmocnienia samorządów. To także pakiet reform zdrowotnych.