Posłuchaj Kontrwywiadu: Kamil Durczok: Ile razy Jarosław Kaczyński uderzył pięścią w stół i mówił, że to koniec koalicji? Adam Bielan: Jarosław Kaczyński nigdy nie bije pięścią w stół. Pewnie trochę bije, ale myślę, że mogła go trochę ręka zaboleć i teraz postanowił po dobroci tak? I będzie wspólny blok wyborczy? Pan premier rzadko traci panowanie nad sobą, co zresztą chyba widać w jego wystąpieniach publicznych. Natomiast jeśli pan nawiązuje do kwestii blokowania, to żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły. Ani negatywne, ani pozytywne. To jest pomysł wart rozważenia. I to nie jest tak, że w tym tygodniu ten pomysł zostanie ogłoszony? Nie sądzę. Myślę, że koalicjanci ogłoszą, że będą dalej nad tym pracować w parlamencie. Nie odrzucają takiej możliwości. Trzeba dokładnie przeanalizować wpływ blokowania na scenę polityczną po wyborach samorządowych. Mamy już pewne doświadczenia. Możemy określić, czy to rzeczywiście stabilizuje scenę polityczną, czy nie. Bo jak rozumiem blokowanie ma służyć głównie stabilizacji sceny politycznej. Czyli przekładając na język powszechnie zrozumiały - zakończenie awantur w koalicji? Również. To też jest także istotne nawet dla tych, którzy PiS i tego rządu nie lubią. Ale myśli pan, że to jest dobry sposób na to, żeby skończyć tę rywalizację przystawek, generowana takim strachem, że ktoś je zje? To może być argument za, chociaż jeżeli jakieś ugrupowanie spadnie poniżej 3 procent - to też się może zdarzyć - to również takie obniżenie progu wewnątrz bloku niczego nie zmieni. Jeżeli będziemy mieć do czynienia z politykami agresywnymi, to nawet przy zmianie ordynacji wyborczej to zmiana na niewiele się zda po prostu. Rozmowy trwają. Myślę, że w tym tygodniu jest szansa na podpisanie aneksu, ale jak sądzę, żadne ostre decyzje ostateczne nie zapadną. Będą prace w parlamencie. Nie sądzę, żeby się ten problem rozstrzygnął w ciągu najbliższych tygodni. A kiedy będą zmiany w rządzie? Premier już na początku urzędowania zapowiedział, że będziemy mieć do czynienia z permanentną oceną pracy poszczególnych ministrów. Tutaj rocznica pracy gabinetu prezydenta nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli jakiś minister nie będzie się sprawdzał, jeżeli nie będzie realizował koncepcji premiera?