Konrad Piasecki: Dzień dobry, Adam Bielan, rzecznik PiS, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego i jako taki bywalec dyplomatycznych salonów w Kontrwywiadzie RMF FM. Adam Bielan: Dzień dobry. A co na to wykształciuchy? OBEJRZYJ KONTRWYWIAD RMF FM W INTERIA.TV Czy na tych salonach często pan widuje ministrów spraw zagranicznych, którzy nagle są wyzwani i wyciągani przez własnych prezydentów z unijnych szczytów? Jeżeli pan pije do tego, co się wydarzyło w Polsce dwa dni temu, to prezydent Lech Kaczyński nie wzywał Radka Sikorskiego, nie wyciągał go z ważnego spotkania. Poprosił o natychmiastowy przyjazd do Warszawy, żeby się z nim spotkać. Akurat znam tę sprawę dosyć dobrze, bo miałem okazję rozmawiać telefonicznie z panem prezydentem. Prezydent chciał poruszyć bardzo ważne kwestie przed planowanym wyjazdem pana ministra Sikorskiego na Ukrainę, a później do Stanów Zjednoczonych. Pan Sikorski wyjeżdżał na Ukrainę wczoraj, w poniedziałek po południu był w Brukseli. Pan prezydent poprosił go o spotkanie przed tym wyjazdem. Do spotkania mogło dojść późnym wieczorem w poniedziałek. Jeśli dzwoni się o godzinie 16 w poniedziałek wiedząc, że następnego dnia o świcie minister spraw zagranicznych ma być na Ukrainie, to ciężko go nie wyciągnąć ze szczytu, bo musi przyjechać natychmiast, żeby się tu pojawić o przyzwoitej porze. Chyba, że prezydent przyjmie go też o pierwszej w nocy? Po pierwsze nie ze szczytu, bo nie było żadnego szczytu w Brukseli wtedy, tylko rutynowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych. Ważne, ale pan minister mógł po zabraniu głosu wsiąść w samolot, a tych samolotów z Brukseli do Warszawy zapewniam pana jest bardzo dużo, i przylecieć spotkać się z prezydentem. To o której jest ostatni? Ostatni samolot jest o godzinie 19:20. O której ląduje? Ląduje o godzinie 21:20. Wczoraj nim leciałem. Czyli minister spraw zagranicznych byłby u prezydenta około godziny 22? Prezydent przyjmuje o 22? Pan prezydent bardzo często pracuje dłużej niż do północy i z całą pewnością by się spotkał w ważnej sprawie, a to były ważne kwestie. No właśnie. Jakie to były strasznie ważne, strasznie pilne kwestie, bo to jakoś nie padło w całej tej dyskusji. Wizyta ministra spraw zagranicznych tego rządu na Ukrainie jest ważną wizytą, dlatego, że stosunki polsko-ukraińskie są niestety gorsze niż kilka miesięcy temu za czasów rządów Jarosława Kaczyńskiego. Polecam panu choćby analizy ekspertów w tej sprawie, wczoraj publikowane w Rzeczpospolitej. Donald Tusk zepsuł bardzo stosunki Polski z Kijowem. Jest chyba pierwszym przywódcą Polski, premierem, prezydentem od wielu lat, który najpierw udaje się do Moskwy, a dopiero później do Kijowa. To jest uważam bardzo duży błąd. To mizdrzenie się do Moskwy, jak to określają publicyści ukraińscy, jest tam przyjmowane z dużym niepokojem.