Co tak bardzo nie spodobało się parlamentarzystce Trzeciej Drogi, że postanowiła pozwać mieszkańców Czernikowic w trybie wyborczym? Chodzi o czterominutowe nagranie publikowane w mediach społecznościowych, które ma być "ostrzeżeniem dla Wrocławian" i "całą prawdą" o Izabeli Bodnar. Materiał odnosi się przede wszystkim do męża kandydatki oraz jego firmy Ekopartner. "We wsi Czernikowice pod Lubinem na Dolnym Śląsku firma jej męża Macieja B. (prokuratura prowadzi przeciwko niemu postępowanie) urządziła sobie nielegalne wysypisko niebezpiecznych odpadów w wyrobisku po dawnej żwirowni" - czytamy w opisie nagrania. "Mieszkańcy okolicy są bezradni i boją się o życie swoje, swoich dzieci i rodzin. Czy taki sam los Izabela Bodnar i jej mąż chcą zgotować mieszkańcom Wrocławia?" - dopytują autorzy materiału, który do tej pory zanotował 30 tys. wyświetleń. W filmie występują trzy osoby: Arkadiusz Lewandowski, Emilia Romaniak oraz radna gminy Chojnów Małgorzata Blecharz. - To jest w ogóle jakaś farsa. Że pani, która ma męża - można powiedzieć: gangstera śmieciowego, barona śmieciowego - ma szansę zostać prezydentem Wrocławia - mówi na nagraniu Lewandowski. A dalej: - Ludzie sortują śmieci, a tu się okazuje, że bydlaki mielą to i ładują w ziemię. Wybory samorządowe 2024 - Wrocław. Co ustalił sąd? Izabela Bodnar domagała się przed sądem, aby ten zakazał rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o "rzekomym i nielegalnym" składowaniu odpadów przez spółkę Ekopartner w Czernikowicach, łączenia parlamentarzystki z działalnością firmy, publicznego sprostowania oraz przeprosin w formie pisemnej. Interii udało się dotrzeć zarówno do uzasadnienia jak i postanowienia Sądu Okręgowego we Wrocławiu, który rozpatrywał pozew w trybie wyborczym złożony przez kandydatkę Polski 2050 na prezydenta stolicy Dolnego Śląska. Chodzi o sprawę Arkadiusza Lewandowskiego - jednego z trojga mieszkańców, który musiał stawić się przed sądem. Przewodnicząca, sędzia Renata Szczerbowska stwierdziła, że nie ma żadnych wątpliwości co do działalności parlamentarzystki w spółce EkoPartner. Obecnie prokurentem jest jej mąż, ale do 18 listopada 2015 r. te funkcję sprawowała sama Izabela Bodnar. W uzasadnieniu czytamy: "Dnia 04.04.2023 r. Prokuratura Rejonowa w Złotoryi wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego składowania odpadów w okresie od 17.01.2023 r. do 23.03.2023 r. na terenie wyrobiska po byłej żwirowni w miejscowości Czernikowice (...). Dotychczas potwierdzono, że na terenie działki składowane są odpady niezgodnie z zezwoleniem Marszałka Województwa Dolnośląskiego". Jak zauważył sąd, wyrobisko było wielokrotnie badane w związku ze skargami mieszkańców "w zakresie rzekomego składowania odpadów chemicznych". Sąd: Informacje o Izabeli Bodnar są prawdziwe Według wykładni sędzi Renaty Szczerbowskiej w sprawie zainicjowanej przez Izabelę Bodnar, należało ustalić czy film opublikowany w serwisie YouTube miał formę agitacji wyborczej. Wnioski? Wypowiedzi i nagranie nie odnosiły się do kandydatki Polski 2050 na prezydenta Wrocławia. "W ocenie Sądu Okręgowego wypowiedzi osób występujących w filmie (...) nie odnoszą się do kandydatki na prezydenta Wrocławia, lecz spółki EkoPartner Recykling Sp. z o.o. oraz Macieja Bodnara, który nie jest kandydatem" - czytamy w uzasadnieniu sądu. Jak napisała sędzia Renata Szczerbowska, sprawa nie może zostać rozpoznana w trybie wyborczym. "W filmie, wbrew twierdzeniom kandydatki, nie przypisuje się jej związku z nielegalną działalnością w/w spółki, a wyłącznie związek z Maciejem Bodnarem, który jest prokurentem spółki" - stwierdził sąd. "Jakiekolwiek informacje, zawarte w filmie, które mogą podlegać ocenie prawda-fałsz, dotyczą podmiotów nie kandydujących w wyborach, którym tryb wyborczy nie przysługuje" - dodał. Według Sądu Okręgowego informacje dotyczące kandydatki, zawarte w nagraniu "są prawdziwe". Podsumowując: wniosek został oddalony, zaś Izabela Bodnar i Arkadiusz Lewandowski mają podzielić się kosztami. Podobne orzeczenia zapadły w dwóch innych sprawach, chociaż pochylili się nad nimi inni sędziowie. Wybory samorządowe 2024. "Mafia śmieciowa wbija się na salony" Temat przegranej Izabeli Bodnar został poruszony w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News przez Jacka Sutryka, który walczy o reelekcję we Wrocławiu. Jego oponentka odpowiedziała na zarzuty: - Przecież doskonale pan wie, że to zainscenizowany teatr (...). Cała ta grupa aktorów, płaczących kobiet na wysypisku, to nikt inny jak kandydatki do sejmiku z listy OK Samorząd, współpracujących z panem osób - stwierdziła. Parlamentarzystka mówiła również o "głupotach" przedstawianych przez "płaczące" mieszkanki Czernikowic. - Jestem jedyną parlamentarzystką, która zawnioskowała do NIK o kontrole wszystkich nielegalnych wysypisk śmieci na Dolnym Śląsku. NIK to przyjął, mało tego, rozszerzył na całą Polskę - broniła się Bodnar, zarzucając swojemu kontrkandydatowi brudną kampanię. - Ludzie na tych filmach nie wyglądają na specjalnie zmanipulowanych. (...) W mojej ocenie wyglądają na skrzywdzonych ludzi, którzy szukają jakiejś sprawiedliwości - odpowiedział Jacek Sutryk. - Zamiast pozywać ich do sądu trzeba siąść z nimi i wyjaśnić (sprawę - red.). Nie znam żadnej z tych osób, nie spotkałem się z nimi dotychczas - przekazał. Interii udało się za to dotrzeć do ludzi, od których Izabela Bodnar domagała się przed sądem przeprosin. Przyznają, że chcieli zostać radnymi, żeby wpłynąć na sprawę wysypiska w swojej gminie. Jak usłyszeliśmy, żmudnie przygotowywali się do procesu. - Dokumentację zbieraliśmy całą noc, ale nie zdążyłam jej złożyć do sądu. Redagowanie odpowiedzi zajęło nam bardzo dużo czasu - w środę, kiedy odbył się proces, powiedziała nam Emilia Romaniak. - Pozew dostaliśmy wczoraj przed 14, a dzisiaj do godz. 9 mieliśmy złożyć dokumenty - dodała. Arkadiusz Lewandowski: - To przykład, że coś brudnego można ubrać w coś czystego i dobrze to wygląda. Proszę, żeby pan mnie zacytował: we Wrocławiu mafia śmieciowa wbija się na salony. Szarpiemy się z nimi od półtora roku - powiedział Interii. Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się w niedzielę, 21 kwietnia. Jakub Szczepański *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!