Trzaskowski wstrząśnięty słowami polityków PiS. Wymienił dwa nazwiska
- Obiecuję wam prezydenta, który będzie prezydentem aktywnym, który będzie brał sprawy w swoje ręce - mówił Rafał Trzaskowski do zgromadzonych na rynku w Kępnie. Kandydat KO w niedzielnych wyborach przywołał dwie wypowiedzi przedstawicieli PiS: Przemysława Czarnka i Jacka Kurskiego. Powiedział, że jest wstrząśnięty i ostrzegł, że wymienieni politycy "już się szykują, żeby wrócić".

Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta spotkał się w środę z mieszkańcami wielkopolskiego Kępna. Jego zdaniem zbliżające się wybory prezydenckie rozstrzygną, jaka będzie Polska. - Te wybory są o tym, żebyśmy mieli prezydenta, który będzie współpracował, który rozliczy tych, którzy kłamali, kradli i niszczyli państwo, ale również pogoni rząd do realizacji wszystkich swoich obietnic i rozliczenia do końca odpowiedzialnych za to, co działo się przez osiem lat złej władzy - podkreślił.
Według kandydata KO, prezydenta Polski powinny cechować doświadczenie, uczciwość, umiejętność współpracy z różnymi samorządami, prowadzenie dialogu i służba ludziom. - Obiecuję wam prezydenta, który będzie prezydentem aktywnym, który będzie brał sprawy w swoje ręce, który będzie inicjował działania i doprowadzi do tego, że nie tylko wszystkie obietnice zostaną zrealizowane, ale więcej - wszystkie marzenia, które macie będą mogły być realizowane. Prezydent i politycy są od tego, żeby nie przeszkadzać tym, którzy idą do przodu, a pomóc tym, którzy potrzebują wsparcia - mówił Trzaskowski.
Jego zdaniem, Polsce potrzebny jest niezależny prezydent, który prowadzi dialog, wsłuchuje się w głos mieszkańców kraju. - Dzisiaj potrzebna nam jest rozmowa, a nie kolejne kłótnie i awantury. Prezydent RP powinien mieć doświadczenie w rozwiązywaniu problemów - zauważył.
Wybory prezydenckie 2025. Trzaskowski ostrzega przed politykami PiS. Cytował dwie wypowiedzi
Trzaskowski zapewnił, że potrafi współpracować z każdym samorządem. - Przez te ostatnie lata zarządzałem Warszawą, współpracowałem ze wszystkimi samorządowcami w całej Polsce. I mimo, że jesteśmy różni, mimo, że każde miasto wydawało się, że ma inne potrzeby, że polska wieś ma inne potrzeby, to na końcu, jak rozmawiałem z gospodarzami waszych miast, miasteczek, polskiej wsi, okazywało się, że problemy są podobne - zaznaczył.
Jak dodał, w środę usłyszał dwie wypowiedzi, które nim wstrząsnęły. Wymienił ich autorów: ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w rządzie Mateusza Morawieckiego i byłego prezesa zarządu Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego.
Wybory prezydenckie 2025. Trzaskowski wskazał, kto odpowiada za "totalny chaos"
- Słyszałem pana ministra Czarnka, który już opowiadał o tym, co będzie likwidował, jak wróci do władzy. To jest człowiek odpowiedzialny za niszczenie naszej edukacji i za ten totalny chaos. On już przebiera nogami, żeby wrócić. Widziałem też Jacka Kurskiego z tym jego cynicznym uśmiechem jak już się szykuje, żeby wrócić (do TVP - red.), zarabiać miliony, bo jemu tylko o to chodzi, żeby płacili mu za kłamstwo - stwierdził Trzaskowski.
Według niego jednym z najważniejszych zadań jest doprowadzić do tego, żeby szkoły w Polsce były najlepsze, komunikacja publiczna dostępna i na jak najwyższym poziomie. - Poprzednia władza likwidowała setki szkół, likwidowała setki połączeń autobusowych. A dzisiaj musimy doprowadzić do tego, żeby niezależnie od tego, kto się gdzie urodził, gdzie mieszka, żeby wszyscy mieli równe szanse - powiedział.
Zgromadzonym na rynku w Kępnie mówił, że był przekonany, iż ostatnie dni kampanii zostaną poświęcone porównywaniu dwóch wizji Polski, prezentowanym przez niego i Karola Nawrockiego. - Problem polega na tym, że przez ostatnie dziesięć dni codziennie się czegoś dowiadujemy o moim konkurencie. I on właściwie przez ostatnie dni musi tylko i wyłącznie tłumaczyć kim jest. Kim pan jest panie Karolu Nawrocki? To jest pytanie, które wszyscy sobie zadajemy - oświadczył.
Wybory prezydenckie w Polsce. Trzaskowski tłumaczy, dlaczego nie pojechał do Końskich
Rafał Trzaskowski wziął w środę również udział w spotkaniu wyborczym w Kaliszu, gdzie odpowiadał na pytania mieszkańców. Jeszcze przed wiecem zaznaczył, że zdecydował się na takie rozwiązanie, ponieważ chciał pokazać "otwartość na rozmowy" a także gotowość do tego, "by do każdego wyciągnąć otwartą dłoń, a nie zaciśniętą pięść". W tym samym czasie w Końskich odbywała się debata Republiki, w której wziął udział popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Kandydat KO tłumaczył, dlaczego nie pojechał do Końskich. - Inni chełpią się ustawkami, a my nie będziemy robili ustawek - powiedział. Zaapelował także do wyborców, aby "wybierali mądrze, bo reklamacji nie będzie".
Podczas serii zadawanych pytań kandydat KO został poproszony przez jednego z mieszkańców o wymienienie "trzech decyzji, które podejmie, gdy zostanie już prezydentem". - Pierwsza decyzja, która dla mnie jest niesłychanie ważna, to jest kwestia kwoty wolnej od podatku - 60 tys. złotych - powiedział Trzaskowski. - Takie było zobowiązanie KO (przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku - red.) i będę rozmawiał z rządem, żeby to się stało natychmiast. A jak nie, to jeszcze w sierpniu złożę swoją własną propozycję, dlatego że po prostu to trzeba załatwić - dodał.
Kolejną kwestią, którą Trzaskowski miałby zająć się tuż po wygranych wyborach dotyczy mieszkalnictwa. - Bardzo mi zależy na takim wielkim programie wsparcia samorządów, jeżeli chodzi o budowę mieszkań komunalnych i na tani wynajem - zaznaczył kandydat KO.
Jako trzecią sprawę, nad którą zamierza się pochylić na początku prezydentury, Trzaskowski wskazał sądownictwo. - Mamy jednych sędziów, drugich sędziów. Nie wiadomo, czy wszystkie orzeczenia są wydawane zgodnie z konstytucją i zgodnie z prawem - podkreślił. Jak wyjaśnił, dlatego też pakiet ustaw dotyczący naprawy sądownictwa po rządach Zjednoczonej Prawicy "musi być uchwalony jak najszybciej".
Trzaskowski był też pytany czy podpisze ustawę liberalizującą prawo aborcyjne. W odpowiedzi zaznaczył, że "zrobi wszystko, żeby taką ustawę przeprowadzić przez Sejm". - Jeżeli nie będzie tej ustawy w Sejmie, to ja sam zgłoszę taką propozycję - dodał. Kandydat KO podkreślił, że będzie namawiał "koleżanki i kolegów, którzy dzisiaj współtworzą rząd, by wsparli to rozwiązanie".
Wybory prezydenckie 2025. Rafał Trzaskowski kontra Karol Nawrocki. Kiedy druga tura?
Pierwsza tura wyborów prezydenckich nie przyniosła rozstrzygnięcia. Konieczne jest zatem ponowne głosowanie, które odbędzie się 1 czerwca.
W drugiej rundzie walki o fotel prezydencki zmierzą się Rafał Trzaskowski (kandydat KO) i Karol Nawrocki (kandydat wspierany przez PiS). W pierwszej turze Trzaskowski zdobył 31,36 proc. głosów, a Nawrocki 29,54 proc.
Lokale wyborcze będą otwarte od godziny 7:00 do 21:00. Zapoznaj się ze szczegółami głosowania w drugiej turze.
Najnowsze informacje o wynikach i przebiegu głosowania publikujemy w naszym raporcie specjalnym - Wybory prezydenckie 2025.
Programy wyborcze kandydatów: propozycje Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.