Specjalne wystąpienie premiera. Nieoficjalnie PN: Wiemy, czego dotyczy
Według nieoficjalnych informacji Polsat News premier Donald Tusk zwróci się o wotum zaufania dla swojego rządu. Jak przekazała wcześniej jego kancelaria, szef rządu wystąpi przed kamerami w poniedziałek o godz. 20. Lider KO cały czas nie odniósł się do wyników II tury wyborów prezydenckich, które wygrał kandydat wspierany przez PiS Karol Nawrocki.

Po południu Polsat News poinformował, że o godz. 20 odbędzie się specjalne wystąpienie premiera Donalda Tuska. Niedługo potem Kancelaria Premiera potwierdziła te informacje, zapraszając na wystąpienie w mediach społecznościowych.
Donald Tusk wystąpi przed kamerami w poniedziałek o godz. 20
Stacja ustaliła również nieoficjalnie w kręgach KO, że podczas wystąpienia premier zapowie, że zwróci się o wotum zaufania dla swojego rządu.
Wotum zaufania to podjęta w specjalnym głosowaniu uchwała parlamentu w systemie rządów parlamentarno-gabinetowych, wyrażająca zaufanie do działalności rządu (bądź pojedynczych jego członków). Wotum zaufania kończy proces powoływania rządu lub aprobuje jego bieżącą działalność.
Ubieganie się o wotum zaufania może przybierać różne formy. Nowo powołany rząd obligatoryjnie musi uzyskać wotum zaufania, jednak premier może w każdej chwili wystąpić do Sejmu z wnioskiem o powtórne udzielenie wotum zaufania.
Szymon Hołownia reaguje na doniesienia PN. "To zły pomysł"
- Dzisiaj czeka nas spotkanie liderów koalicji, które - mam nadzieję - będzie produktywne i konstruktywne. Musimy omówić to, co wydarzyło się w dniu wczorajszym z wyborami prezydenckimi. (...) Ja na to spotkanie jadę z jasną agendą - że powinniśmy renegocjować umowę koalicyjną - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Według Polsat News wspomniane przez marszałka spotkanie liderów koalicji odbędzie się KPRM o godz. 18.
Jak wyjaśnił Hołownia, chodzi o jasne zakomunikowanie Polakom, co u jak obecny rząd zamierza zrobić przez pozostałe dwa lata u władzy. Następnie dodał, że koalicja musi zmienić sposób wewnętrznej komunikacji. - Nie można dłużej ukrywać, że koalicja nie może być zakładnikiem twittera naszego szefa rządu - stwierdził lider Polski 2050.
- Pojawiają się głosy, że rozwiążemy ten problem podczas wotum zaufania, które miałoby się pojawić - słyszałem dzisiaj takie głosy w Sejmie, że nawet na tym posiedzeniu Sejmu. Moim zdaniem jest to zły pomysł. Jest to teatralny gest: "zbierajmy szeregi", ale my te szeregi musimy zebrać po coś - podkreślił. Jak dodał, "dziś nie ma problemu z legitymizacją rządu w tej izbie".
Wyniki wyborów prezydenckich i milczenie premiera
Przypomnijmy, że Donald Tusk nadal nie odniósł się do wyników II tury wyborów prezydenckich, których zwycięzcą okazał się kandydat wspierany przez PiS - Karol Nawrocki.
W niedzielę tuż po godz. 21, czyli po zakończeniu głosowania, wyniki badania exit poll wskazywały na możliwe zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej (50,3 proc.)
Rafał Trzaskowski zabrał głos zaraz po godz. 21 i nie krył entuzjazmu. - Drodzy państwo zwyciężyliśmy - ogłosił prezydent Warszawy, mimo niewielkiej przewagi nad swoim rywalem.
Podczas wieczoru wyborczego nie zdecydował się wystąpić Tusk. Premier nie opublikował też żadnego wpisu na platformie X, z której często korzysta, komentując m.in. bieżące wydarzenia polityczne.
Karol Nawrocki zwycięzcą wyborów prezydenckich 2025
Opublikowane później kolejne sondaże late poll wskazywały na przewagę po stronie prezesa IPN. W poniedziałek jego ostateczny triumf potwierdziła Państwowa Komisja Wyborcza.
PKW podała rano oficjalnie, że Nawrocki wygrał wybory, otrzymując 50,89 proc. głosów, a Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.
Również wówczas - kiedy PKW opublikowała oficjalne wyniki i jasne było, że to Nawrocki wprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego - szef rządu nie odniósł się do tej wiadomości.