Polityczny powrót byłego szefa BBN. "Jestem do dyspozycji"
Jacek Siewiera deklaruje, że w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego zgodziłby się zostać jego doradcą społecznym. "Cieszę się, że pozytywnie odpowiedział na moje zaproszenie" - napisał kandydat KO. - Jestem do dyspozycji. Tego wymaga racja stanu - podkreśla były szef BBN. W późniejszym wpisie dawny współpracownik Andrzeja Dudy tłumaczy powody swojej decyzji.

"Cieszę się, że minister Jacek Siewiera pozytywnie odpowiedział na moje zaproszenie do współpracy jako społeczny doradca" - napisał Rafał Trzaskowski na platformie X.
Kandydat na prezydenta podkreślił, że w sprawach najważniejszych warto sięgać po wsparcie ekspertów z różnych środowisk.
"A bezpieczeństwo Polski to zbyt ważna sprawa, żeby co kilka lat robić w niej rewolucję. Trzeba prowadzić mądrą, długofalową politykę. I być otwartym na różne punkty widzenia" - dodał.
W swoim późniejszym wpisie Siewiera wyjaśnił swoją decyzję.
"Pamięć zdarzeń z ostatnich lat nie jest naszą prywatną własnością i powinna służyć umocnieniu bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. Dzisiejsze zdarzenia na Bałtyku pokazują jak krytyczna to potrzeba. Na tak zadane pytanie odpowiedź mogła być tylko twierdząca. Dziękuję, że Pan zdobył się na to, by je zadać" - napisał dawny współpracownik Andrzeja Dudy.
Jacek Siewiera ponownie szefem BBN? "Jestem do dyspozycji"
Wcześniej podczas Polskiego Kongresu Gospodarczego minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zapytał Siewierę, czy w przypadku zwycięstwa w wyborach prezydenckich kandydata KO zgodzi się ponownie zostać szefem BBN.
- Drogi Jacku, Rzeczpospolita pana potrzebuje znowu - powiedział Siemoniak.
- Tak, jeśli prezydent Rafał Trzaskowski zwróci się o pomoc, to jestem do dyspozycji. Tego wymaga racja stanu - odparł Siewiera.
Stwierdził też, że doświadczenie i wiedza zdobyte w BBN to "własność państwa".
Jacek Siewiera zrezygnował ze stanowiska
W styczniu Jacek Siewiera złożył na ręce prezydenta Andrzeja Dudy rezygnację ze sprawowania funkcji szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Za decyzją wojskowego miały stać przede wszystkim dwa powody, ale żadnym z nich nie jest, jak podawały niektóre media, konflikt z prezydentem Andrzejem Dudą.
- Z mojej wiedzy wynika, że pan minister, realizując swoje plany prywatne, naukowe, zdecydował o tym, aby podjąć stypendium na Uniwersytecie Oksfordzkim. Ma ono swój program, swoje kalendarium - mówiła wówczas na antenie Polsat News Małgorzata Paprocka, szefowa kancelarii prezydenta RP.
Jak dodała, decyzja została podjęta w porozumieniu z Dudą. - Pan minister zdecydował, że takich zmian w swoim życiu zawodowym chce dokonać - wskazała.
Na czele BBN Siewiera stał od października 2022 r. W lutym br. stanowisko objął generał broni rez. Dariusz Łukowski.