"Pół narodu przeciw sobie". Fala komentarzy po wynikach exit poll

Po zamknięciu lokali Interia opublikowała badania exit poll pracowni Ipsos przeprowadzonego na zlecenie Telewizji Polsat, TVP i TVN. Błąd oszacowania wyniku kandydata to plus/minus cztery pkt. procentowe. Oznacza to, że różnica jest zbyt mała, by wskazać jednoznacznego zwycięzcę. Więcej danych przyniesie late poll.

Szef sztabu wyborczego Karola Nawrockiego Paweł Szefernaker. - Czekamy na wyniki policzone przez komisje i PKW. Różnica jest naprawdę bardzo mała. Już podczas wyborów pięć lat temu pokazały, że ta różnica w ciągu nocy bardzo potrafi się zmienić - mówił na antenie Polsat News. - Każdy głos się liczy, każdy głos będzie na wagę zwycięstwa - zaznaczył.

Wioletta Paprocka-Ślusarska, szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego w rozmowie z dziennikarzami wskazała, że spodziewa się, że wyniki exit poll będzie pokrywać się z tym, co oficjalnie ogłosi PKW. - To będzie noc dobra dla Polek i Polaków, że obudzą się w kraju, który będzie mieć prezydenta, który jest otwarty, który potrafi łączyć, który potrafi rozmawiać, który nikogo nie wyklucza - wskazywała.

Wynik sondaży exit poll na gorąco komentowali polscy politycy. - Już teraz nie mają się o co spierać, Rafał Trzaskowski wygrał wybory - mówiła w rozmowie z dziennikarzami minister edukacji Barbara Nowacka.

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych pogratulował Rafałowi Trzaskowskiemu. "Czekamy na potwierdzenie zwycięstwa, ale już widzimy, jak ważny jest każdy głos! Polacy postawili na przyszłość, uczciwość i bezpieczeństwo!" - napisał.

"Mamy to. Wygrała cała Polska!" - przekazał Michał Szczerba, europoseł KO.

Pierwsze sondażowe wyniki oceniał także prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Wygramy te wybory (...) Mówimy prawdę: o Polsce, o jej przyszłości, o jej teraźniejszości, o tym wszystkim, co jest w naszym kraju dzisiaj złe - zaznaczał.

Europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, po ogłoszeniu sondażowych wyników II tury wyborów prezydenckich w rozmowie z PAP przyznała, że "różnica jest zbyt mała, by przesądzać o wygranej któregokolwiek z kandydatów".

"Jeszcze ci, co się smucą będą się radować, a ci, co się radują zasmucą. Nikt kto się pasjonuje tym wynikiem nie będzie dzisiaj spał spokojnie. A kto by finalnie nie wygrał, będzie miał wyjątkowo słaby mandat. I pół narodu przeciw sobie" - napisał Przemysław Wipler z Konfederacji. 

"Rafał Trzaskowski sondażowym zwycięzcą wyborów. Wierzę, że do rana sytuacja się utrzyma i wygra cała Polska!" - skomentował Robert Biedroń.