Orędzie marszałka przed II turą. "Zamęczyliśmy was tą kampanią"
Marszałek Sejmu wygłosił orędzie i zachęcił do głosowania w niedzielnych wyborach prezydenckich. Szymon Hołownia pozwolił sobie na szczere wyznanie. - Powiem to wprost: my, politycy, zamęczyliśmy was tą kampanią. Zwłaszcza w miarę zbliżania się finału - przekazał. Pomimo to zaapelował o "jeszcze jedną aktywność" w niedzielę.

- Pojutrze, już po raz ósmy w wolnej Polsce, wybierzecie najwyższego przedstawiciela naszego kraju. Gwaranta ciągłości władzy państwowej. Zwierzchnika naszych sił zbrojnych - rozpoczął swoje orędzie marszałek Sejmu.
Szymon Hołownia przypomniał, że kampania wyborcza trwała 19 tygodni. W niedzielę Polacy wybiorą pomiędzy Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim.
Wybory prezydenckie 2025. Orędzie marszałka Sejmu. "Zamęczyliśmy was tą kampanią"
Lider Polski 2050 pozwolił sobie na zaskakujące wyznanie. - Powiem to wprost: my, politycy, zamęczyliśmy was tą kampanią. Zwłaszcza w miarę zbliżania się finału - powiedział.
Podkreślił, że kilkumiesięczna agitacja polityków przyczyniła się do pogłębienia podziałów w społeczeństwie oraz wzbudziła nienawiść jednych ludzi do drugich.
- Politycy, mówię to bijąc się też we własne piersi, zamiast dawać wam tlen i siłę, odbierali często i jedno, i drugie - wskazał Szymon Hołownia. Dodał, że po ostatnich pięciu latach kryzysów i konfliktów Polacy zasługują na odpoczynek.
Marszałek Sejmu poprosił wyborców o jeszcze "jedną aktywność" i głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich. - Koszt tego, co zrobimy w niedzielę poniesie nie ten, czy inny kandydat, a nasze dzieci i wnuki - tłumaczył.
Wybory prezydenckie w Polsce. Hołownia zaapelował o udział w głosowaniu
Hołownia zwrócił uwagę, że sam został wybrany na marszałku w wyniku wyborów parlamentarnych, które przyniosły rekordowe zainteresowanie Polek i Polaków. Dlatego poprosił, aby iść na niedzielne głosowanie.
Lider Polski 2050 przypomniał, że w naszych rękach jest dobro Rzeczypospolitej. - Ona jedna wciąż, jak anielsko cierpliwa matka, próbuje nas połączyć, zszyć w jedno biel i czerwień, które w awanturach rozrywamy codziennie na strzępy - mówił.
Szymon Hołownia podkreślił, że codziennie rozmawia z Polakami, którzy obawiają się tego, co przyniesie powyborczy poniedziałek.
- Ale przecież to znaczy, że wciąż - dzięki Bogu - mamy demokrację, a nie system, w którym wynik wyborów znany jest, zanim się odbędą - wyjaśnił polityk. Na pytanie: Co więc będzie w poniedziałek?, odpowiedział wprost: Polska.
Wybory 2025. Hołownia: Prezydent nie rządzi Polską
Marszałek Sejmu wskazał, że w poniedziałek, tak jak codziennie, ruszymy do swoich obowiązków. - Państwo to bowiem więcej, niż polityk, nawet prezydent. Bo prezydent nie rządzi Polską - zaznaczył, przypominając, że najważniejsze decyzje w Polsce podejmuje "oparty na większości w Sejmie rząd".
Jakie zadania stoją przed prezydentem? Lider Polski 2050 wyjaśnił, że głowa państwa " ma zapewnić nam szacunek na świecie i być stróżem wewnętrznego pokoju". Jak dodał, przed Polakami stoi wybór, jakich relacji między organami władzy wykonawczej oczekujemy: współpracy czy konfliktu.
Szymon Hołownia zadeklarował gotowość do współpracy z nowym prezydentem, bez względu na to, kto nim zostanie. - Idźmy więc na te wybory nie ze strachem, a z nadzieją. Polska jest dziś bezpieczna, bo jest w najlepszych, waszych, rękach - przekazał.
Wybory prezydenckie 2025. Apel marszałka Sejmu. "Dajcie silny, wyraźny mandat"
Polityk apelował, aby za dwa dni "nie zaciskać rąk w pięści". - Pięści są w życiu ważne, ale samymi pięściami nic się nie zbuduje - tłumaczył. Jak dodał, konieczna jest współpraca dla osiągnięcia bezpieczeństwa i dobrobytu, a nie działanie "w pojedynkę".
- Bardzo was proszę: oddajcie ważny głos. Dajcie kolejnemu prezydentowi silny, wyraźny, mandat. Tak bym mógł 6 sierpnia, wraz z całym Zgromadzeniem Narodowym, odebrać przysięgę od nowego prezydenta - podkreślił marszałek Sejmu.
Na zakończenie wskazał, jakich cech oczekuje nowej głowy państwa: aby był prezydentem różnych Polaków, nie kierował się interesem konkretnej partii ani chęcią zemsty.