Nieprawidłowości w pracach komisji wyborczych. Wszczęto śledztwa
Wszczęto śledztwa w sprawie nieprawidłowości w pracach obwodowych komisji wyborczych w drugiej turze wyborów prezydenckich. Decyzje podjęli prokuratorzy okręgowi z Jeleniej Góry, Opola i Bielska-Białej. Adam Bodnar przekazał także informacje o wszczęciu śledztw w Krakowie, Włocławku i Katowicach.

12 czerwca, w związku z wnoszonymi protestami wyborczymi, Sąd Najwyższy poinformował, że karty wyborcze z 13 obwodowych komisji zostaną zweryfikowane.
Wynikało to z faktu, że w protestach wyborczych podnoszone były nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w niektórych komisjach wyborczych.
Kamienna Góra. Śledztwo prokuratury ws. nieprawidłowości przy liczeniu głosów
Jak poinformowała prokuratura w Jeleniej Górze, podstawą wszczęcia postępowania było uzyskanie informacji, że podczas oględzin kart do głosowania ujawniono nieprawidłowości w trakcie liczenia głosów oddanych w II turze wyborów prezydenckich, 1 czerwca.
"W pakiecie zawierającym głosy oddane na Karola Nawrockiego znajdowały się ważne głosy, oddane na Rafała Trzaskowskiego" - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
Jak zaznaczyła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Ewa Antonowicz, śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś.
Śledztwo prokuratury w Jeleniej Górze dotyczy Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze. Jak wynika z wtorkowego komunikatu, śledczy badają sprawę pod kątem naruszenia art. 248 Kodeksu karnego. Dotyczy on przestępstw przeciwko wyborom i referendum. Zdaniem śledczych mogło dojść do naruszenia paragrafu drugiego i czwartego tego artykułu.
Mówią one o użyciu podstępu w celu nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lub głosujących, protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych. A także o nadużyciu przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów. Kodeks karny przewiduje za te przestępstwa do trzech lat pozbawienia wolności.
Na terenie Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 - zgodnie z przedstawionymi przez Państwową Komisję Wyborczą wynikami, które obecnie podlegają weryfikacji - Karol Nawrocki uzyskał 368, a Rafał Trzaskowski 338 głosów.
Opolskie. Nieprawidłowości w pracach dwóch komisji wyborczych
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w pracach obwodowych komisji wyborczych wszczęła także prokuratura w Opolu
"Prokuratura Okręgowa w Opolu w dniu 24 czerwca 2025 r. wszczęła śledztwo w sprawie dopuszczenia do nadużycia przy obliczaniu głosów w związku z wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 1 czerwca 2025 r. w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Oleśnie i Obwodowej Komisji Wyborczej nr 9 w Strzelcach Opolskich tj. o przestępstwa z art. 248 pkt 2 i 4 kodeksu karnego" - podkreślono w komunikacie.
Z kolei rzecznik opolskiej prokuratury Stanisław Bar przekazał, że Prokuratura Okręgowa w Opolu wszczęła śledztwo w sprawie dopuszczenia do nadużycia przy obliczaniu głosów w związku z wyborem Prezydenta RP w komisji obwodowej nr 9 w Strzelcach Opolskich oraz w komisji nr 3 w Oleśnie.
Jak dodał, po otrzymaniu doniesień o możliwości popełnienia przestępstwa od osób prywatnych i Komisarza Wyborczego, wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Opolu wszczął śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 248 pkt 2 i 4 kodeksu karnego.
- Celem śledztwa będzie wyjaśnienia, czy doszło do popełnienia przestępstwa opisanego w tych dwóch punktach artykułu 248 Kodeksu karnego, a jeżeli tak, to w jakich okolicznościach. Za przestępstwo związane z fałszowaniem lub bezprawnym działaniem w celu zmiany wyników wyborów grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności - podkreślił prokurator Bar.
Bielsko-Biała. Śledztwo ws. nieprawidłowości w trakcie drugiej tury wyborów
Bielska Prokuratura Okręgowa także poinformowała o wszczęciu we wtorek śledztwa w sprawie nieprawidłowości, do których doszło podczas drugiej tury wyborów prezydenckich w dwóch obwodowych komisjach wyborczych w Bielsku-Białej.
- Ujawnione nieprawidłowości w pracach wskazanych komisji wyborczych budzą nie tylko zasadne wątpliwości co do rzetelności tychże prac, ale również wskazują na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 248 pkt. 2 i 4 Kodeksu Karnego, co zobowiązuje organy ścigania do wszczęcia i przeprowadzenia (…) postępowania przygotowawczego - przekazał rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej prok. Paweł Nikiel.
Przytoczone przez rzecznika artykuły Kodeksu dotyczą przestępstw przeciwko wyborom i referendum. Punkt 2. odnosi się do użycia podstępu w celu nieprawidłowego sporządzenia dokumentów wyborczych, a punkt 4. - do nadużyć przy liczeniu głosów. Za ich popełnienie grozi kara do trzech lat więzienia.
Paweł Nikiel podał, że w miniony wtorek upoważniony przez Prokuratora Generalnego śledczy z bielskiej prokuratury okręgowej wziął udział w posiedzeniu miejscowego sądu rejonowego, "którego celem było ustalenie liczby ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów na urząd prezydenta RP".
Podczas posiedzenia dokonano oględzin kart do głosowania z dwóch obwodowych komisji wyborczych w Bielsku-Białej: 30 i 61. Głosy zostały dwukrotnie przeliczone.
- Sąd ustalił, iż w jednej z obwodowych komisji wyborczych doszło do zamiany głosów oddanych na poszczególnych kandydatów (…), co skutkowało błędnym przyjęciem, iż większość głosów w owej komisji uzyskał kandydat Karol Nawrocki. W drugiej (…) ujawniono, że 160 ważnie oddanych głosów na kandydata Rafała Trzaskowskiego zostało przypisanych (…) Nawrockiemu - wskazał prokurator Nikiel.
Zgodnie z przedstawionymi przez Państwową Komisję Wyborczą wynikami - w obwodowej komisji wyborczej nr 30 Karol Nawrocki uzyskał w II turze 610 głosów, a Rafał Trzaskowski 349. Z kolei w komisji nr 61 - zgodnie z danymi PKW - Nawrocki otrzymał 1048 głosów, a Trzaskowski - 771.
Śledztwo ws. nieprawidłowości w komisjacg wyborczycg. Adam Bodnar podał listę
We wtorek Adam Bodnar podał listę miejscowości, w których wszczęto pierwszych sześć śledztw Prokuratur Okręgowych w sprawie nieprawidłowości wyborczych.
Oprócz wymienionym wyżej Jeleniej Góry, Opola i Bielska-Białej pojawił się też m.in. Włocławek.
Tam do Prokuratury Okręgowej wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. i z art. 248 pkt 3 i 4 k.k., mającego mieć miejsce w Obwodowej Komisji Wyborczej NR 4 w Brześciu Kujawskim podczas drugiej tury wyborów prezydenckich.
Zawiadomienie to dotyczy zamiany oddanych i obliczonych głosów na poszczególnych kandydatów.
W Krakowie z kolei prokurator z Wydziału 1 Śledczego Prokuratury Okręgowej wszczął śledztwo w sprawie nieprawidłowości i nadużyć związanych ze sporządzeniem protokołów zawierających wyniki głosowania w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie, w następstwie którego głosy oddane na kandydata Karola Nawrockiego zostały przypisane Rafałowi Trzaskowskiemu, zaś głosy oddane na kandydata Rafała Trzaskowskiego zostały przypisane Karolowi Nawrockiemu.
W Katowicach natomiast, "w wyniku oględzin ustalono, że w jednej z obwodowych komisji wyborczych część głosów nieważnych została uwzględniona w wyniku wyborczym obu kandydatów, co w konsekwencji doprowadziło do niewielkiego zawyżenia liczby oddanych na nich głosów. Wyjaśnienia wymaga nadto różnica pomiędzy liczbą kart protokolarnie wydanych obwodowej komisji (1880), a liczbą kart będących w jej dyspozycji, ustaloną przez sąd (1895)".
Media informowały o przypadkach, gdy sami przedstawiciele obwodowych komisji zgłaszali post factum pomyłki polegające na odwrotnym przypisaniu głosów kandydatom - głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego zostały przypisane Karolowi Nawrockiemu.
W sobotę rzeczniczka PG Anna Adamiak poinformowała, że w 7 z 10 komisji obwodowych doszło do zamiany głosów oddanych na kandydatów. Wyjaśniła, że prokurator zapoznał się w SN z protokołami ponownego przeliczenia kart do głosowania z 10 obwodowych komisji wyborczych (Kraków, Tarnów, Katowice, Strzelce Opolskie, Mińsk Mazowiecki, Olesno, Grudziądz, Kamienna Góra, Wieniec-Brześć Kujawski, Gdańsk); w 7 z nich doszło do zamiany głosów, co skutkowało błędnym przyjęciem, że większą liczbę głosów w tych obwodach uzyskał Karol Nawrocki.
Orzeczenie o ważności wyborów. Spór o właściwą izbę SN
Sąd Najwyższy uznał dotychczas za zasadne trzy protesty przeciwko wyborowi prezydenta. Nie mają one jednak wpływu na wynik wyborów - poinformował we wtorek zespół prasowy SN.
Po rozpoznaniu wszystkich protestów, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP. Uchwała w tej sprawie zapada na jawnym posiedzeniu w ciągu 30 dni od podania wyników wyborów do publicznej wiadomości. Oznacza to, że ostatnim dniem, do którego powinno zapaść to rozstrzygnięcie, jest 2 lipca.
Prokurator Generalny Adam Bodnar oświadczył w zeszłym tygodniu, że orzeczenia wydawane przez sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN nie będą mogły zostać uznane za podjęte w sposób niezależny i bezstronny. Dodał, że w sprawie protestów wyborczych oraz ważności wyborów powinni orzekać sędziowie Izby Pracy SN.
I prezes SN Małgorzata Manowska oświadczała zaś, że wszystkie publiczne wypowiedzi, które podważają konstytucyjne kompetencje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN do orzekania o ważności wyboru prezydenta RP, wynikają z nieznajomości prawa lub motywowane są zamiarem politycznej destabilizacji.