Kto zdecyduje o ważności wyborów? Sąd Najwyższy ma kilkadziesiąt dni
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego powinna do 1 lipca rozstrzygnąć o ważności wyborów prezydenckich 2025. W trakcie niedzielnego wieczoru wyborczego na wątpliwy status izby wskazywał minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Tymczasem do 16 czerwca do SN można składać protesty wyborcze.

Przepisy wskazują, że o ważności wyborów rozstrzyga Sąd Najwyższy. Zmiany wprowadzone przez rząd Zjednoczonej Prawicy dały kompetencje w tej materii nowo powstałej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Ważność wyborów prezydenckich 2025. Jak wygląda procedura?
2 czerwca rano Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Niedzielną "dogrywkę" wygrał Karol Nawrocki. SN ma teraz 30 dni na stwierdzenie ważności głosowania. Wcześniej stosowną uchwałę (w ciągu 14 dni - red.) musi jeszcze wydać PKW.
- Biorąc pod uwagę, że dzisiaj jest 2 czerwca, to do 1 lipca Sąd Najwyższy powinien się wywiązać z obowiązku podjęcia uchwały w zakresie wyborów prezydenta - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
Zgodnie z planem 6 sierpnia nowy prezydent powinien złożyć przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym.
Protesty wyborcze. Wyborcy mają czas do 16 czerwca
Co ważne, wszyscy wyborcy mają od poniedziałku dwa tygodnie na złożenie protestów wyborczych. Czas mija 16 czerwca.
Wśród polityków pojawiają się wątpliwości co do legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Przedstawiciele koalicji rządzącej wskazują na wyroki europejskich trybunałów, które głoszą, że wspomniana izba nie jest sądem.
W niedzielę głos w tej sprawie zabrał minister sprawiedliwości. - I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska znajdzie sposób, aby w kwestii stwierdzenia ważności wyboru prezydenta przez SN nie było kontrowersji - mówił Adam Bodnar.

Co z ważnością wyborów? Politycy PO deklarowali, że uznają wyniki
O spekulacjach dotyczących stwierdzenia ważności wyborów pisał nasz dziennikarz Łukasz Rogojsz. "Czy po kampanijnym starciu Karola Nawrockiego z Rafałem Trzaskowskim czeka nas również zażarta batalia prawna i polityczne trzęsienie ziemi?" - pytał w tekście opublikowanym w przedwyborczy piątek.
- Jeśli wygra Nawrocki, to wygra, trudno. Na chwilę obecną nie widzimy żadnych podstaw do podważania wyniku wyborów - twierdził przed drugą turą jeden ze sztabowców Rafała Trzaskowskiego. Tego samego spodziewał się po drugiej stronie: - Zakładam, że do czegoś takiego nie dojdzie. Nie zdobędą się na to, jeśli to my wygramy wybory. Nie ma takiej opcji.
- Mamy łże-izbę Sądu Najwyższego, ale nie słyszałem po naszej stronie nawet pół poważnego głosu, że to miałaby być przeszkoda w uznaniu wyniku wyborów. Z tą samą łże-izbą przejechaliśmy już przez kilka wyborów, ze zwycięskimi dla nas wyborami z października 2023 roku na czele. Czym innym jest kwestionowanie legalności wyboru i działalności samej izby, a czym innym podważanie wyniku wyborów - mówił inny z doświadczonych polityków Platformy Obywatelskiej.

Wyniki wyborów prezydenckich 2025. Nawrocki przed Trzaskowskim
Druga tura wyborów prezydenckich przyniosła ostateczne rozstrzygnięcie. Nowym prezydentem został wspierany przez PiS Karol Nawrocki. Pierwszą damą będzie zatem żona Nawrockiego - Marta.
Jak głosowali Polacy? Nawrocki zwyciężył wynikiem 50,89 proc. głosów, jego konkurent Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. wszystkich głosów. Frekwencja wyniosła rekordowe 71,63 proc.
Różnica między rywalami była najmniejsza w historii naszego kraju.
Z jakim programem do wyborów szedł Nawrocki? Oto szczegółowe punkty.
Najnowsze informacje o wynikach, przebiegu głosowania, a także powyborcze reakcje publikujemy w naszym raporcie specjalnym - Wybory prezydenckie 2025.