- Nie mam planu startu w wyborach prezydenckich - powiedział Jacek Siewiera w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet. - Dzisiaj na 100 proc. mówię, że niestety, ale wygrywają kandydaci z afiliacją partyjną - dodał. Jacek Siewiera zaznaczył, że znalezienie się w sondażu dotyczącym przyszłorocznych wyborów prezydenckich w Polsce wcale nie jest mu na rękę. - W momencie, gdy ten sondaż lokuje szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego po którejś ze stron, niestety sprawia, że automatycznie w odbiorze społeczeństwa ta osoba będzie trzymała którąś ze stron narracji - tłumaczył. Szef BBN zaznaczył, że on natomiast "od początku (pełnienia funkcji - red.) dokłada wszelkich starań, by Biuro Bezpieczeństwa Narodowego było jedyną instytucją o charakterze administracji politycznej, która nie ma afiliacji politycznej". Jak dodał, zależy mu, by biuro było postrzegane jako organ, który "rozmawia z każdą ze stron i odnosi się po prostu do prawdy". Jacek Siewiera mówił do pustych ław sejmowych. "Jestem zawiedziony i zażenowany" W środę w Sejmie po godz. 14 rozpoczęło się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu o kierowaniu państwem na wypadek zewnętrznego zagrożenia. Zmiany przewidziane w projekcie prezentował Jacek Siewiera. W trakcie jego wystąpienia sala sejmowa była niemal pusta. Siewiera pytany przez Bogdana Rymanowskiego, czy "był o to wściekły", stwierdził, że czuł się "zawiedziony i rozżalony". - Wściekłość to emocja, którą zachowuję na znacznie ważniejsze sprawy. Nie znam harmonogramu prac komisji, chciałbym wierzyć, że było tyle tych posiedzeń, że posłowie nie mieli czasu, ani możliwości uczestnictwa w tym posiedzeniu. Natomiast czuję się ogromnie zadziwiony i zażenowany - przyznał. Wybory prezydenckie 2025. Nowy sondaż zaskakuje Środowy sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" dotyczył prognozowanego poparcia dla potencjalnych kandydatów w nadchodzących wyborach prezydenckich. Kandydaci podzieleni zostali na dwa obozy - obóz koalicji rządzącej oraz obóz prawicy. W tym drugim obozie jako potencjalny kandydat został wymieniony Siewiera. Jak podał dziennik, według sondażu, w tym obozie otrzymał on 10,4 proc. poparcia, co dało mu drugie miejsce po byłym premierze Mateuszu Morawieckim. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!