Hołownia pozwał polityków PiS. Jest rozstrzygnięcie
Ugodą sądową zakończył się spór między Szymonem Hołownią a politykami Prawa i Sprawiedliwości - dowiedział się Polsat News. Jacek Sasin i Sebastian Łukaszewicz zwrócili się do marszałka Sejmu o wyjaśnienia dotyczące nieruchomości na Podlasiu, zarzucając mu, że ten nie wykazał posiadłości w oświadczeniu majątkowym. Kandydat na prezydenta skierował przeciwko nim pozew w trybie wyborczym.

W ramach ugody sądowej między Szymonem Hołownią a politykami PiS ustalano, że "wątpliwości wynikające z oświadczenia majątkowego zostały wyjaśnione" - ustalił Polsat News.
Sebastian Łukaszewicz zobowiązał się do usunięcia wpisów w mediach społecznościowych z 8 maja. Do wykonania podobnego kroku zobligowany został także Jacek Sasin.
Wobec zawartej ugody sąd zdecydował o umorzeniu postępowania.
Zamieszanie wokół nieruchomości Hołowni. Jest ugoda
"PiS dziś i cnotę stracił i rubelka nie zarobił. Najpierw Nawrocki wycofuje się z pozwu przeciwko mnie, czyli nie podważa tego, że w sprawie mieszkań kłamał, a chwilę później po rozprawie w trybie wyborczym Sasin i Łukaszewicz muszą usunąć kłamstwa na mój temat ze swoich mediów społecznościowych" - skomentował Szymon Hołownia.
Na wpis marszałka Sejmu zareagował Sebastian Łukaszewicz. "Kłamstwa, Szymek? W ugodzie nic nie o żadnych kłamstwach nie ma. Przeprosisz czy znowu idziemy do sądu?" - napisał polityk PiS. Zapowiedział również, że w środę złoży zawiadomienie do prokuratury dotyczące oświadczeń majątkowych kandydata Trzeciej Drogi na prezydenta.
Do decyzji sądu odniósł się także Jacek Sasin. W jego ocenie sąd "nie podzielił optymizmu" marszałka Sejmu i zaproponował ugodę.
"Dziś przed sądem pan Hołownia wyjaśnił wątpliwości dotyczące swojego oświadczenia majątkowego. To jego porażka. Teraz powinien te wyjaśnienia przedstawić opinii publicznej, a swoje oświadczenia majątkowe skorygować - tak, by nie było żadnych podejrzeń, że chce coś ukryć i oszukać Polaków" - napisał polityk PiS.
Sprawa dotyczyła wątpliwości wokół nieruchomości Szymona Hołowni na Podlasiu. Politycy PiS zarzucali marszałkowi Sejmu i kandydatowi Trzeciej Drogi na prezydenta, że ten nie uwzględnił posiadłości w swoim oświadczeniu majątkowym.
Hołownia informował, że skieruje pozew w trybie wyborczym przeciwko Jackowi Sasinowi i Sebastianowi Łukaszewiczowi.
"Ponieważ (kandydat popierany przez PiS na prezydenta Karol) Nawrocki kręci w sprawie kawalerki, PiS próbuje to przykryć bredniami o moim domu. Im bardziej toną, tym bardziej wierzgają. Z kłamcami do sądu. Kieruję pozew w trybie wyborczym przeciwko posłom PiS: Jackowi Sasinowi i Sebastianowi Łukaszewiczowi" - oświadczył w piątek na platformie X.
Burza wokół oświadczenia majątkowego Hołowni. Marszałek złożył pozew
Wcześniej tego dnia poseł PiS Sebastian Łukaszewicz podczas konferencji prasowej w Sejmie wezwał Hołownię do wyjaśnienia, skąd pochodziły pieniądze na zakup siedliska na Podlasiu oraz dlaczego nie wpisał tego domu do oświadczenia majątkowego.
W środę w wywiadzie dla Kanału Zero marszałek został zapytany o sprawę działki na Podlasiu. Jak mówił, "jest to chałupa, stodoła, kawałek łąki", a na miejscu przebywają głównie jego rodzice.
Łukaszewicz oznajmił, że na swoim profilu na platformie X zamieścił zdjęcia tej nieruchomości. - Jak się okazuje pan Szymon Hołownia, sam do tego się przyznaje, ma w województwie podlaskim piękną ruderę. Ruderę, jak sam ją nazywa - mówił. - Jest to piękny dom położony w województwie podlaskim, w jednym z powiatów województwa podlaskiego. Okazuje się, że tej pięknej rudery pan marszałek Szymon Hołownia nie ujawnia w tegorocznym oświadczeniu majątkowym - powiedział poseł.
Jak stwierdził, Hołownia nie ujawnia też powierzchni tego domu, ani jego wartości. Jego zdaniem dom, na pewno nie ma wartości 500 tys. zł, "tak jak twierdzi pan marszałek Szymon Hołownia". - Bo się okazuje, że ten dom według dokumentów ma ponad 100 metrów. Mało tego, na tym siedlisku stoi nie tylko ten jeden dom, stoją jeszcze dwa budynki gospodarcze - mówił poseł PiS.
"Siedlisko wiejskie" w oświadczeniu majątkowym Szymon Hołowni
Jacek Sasin w czwartek na platformie X w reakcji na wpis Łukaszewicz napisał: "Po takim perfidnym okłamaniu Polaków - czy zrezygnuje Pan z ubiegania się o fotel prezydenta i z drugiego najważniejszego stanowiska w państwie, Panie Marszałku Szymonie Hołownia?".
Mariola Rzepka ze sztabu Hołowni powiedziała, że marszałek w swoich oświadczeniach majątkowych za lata 2023 i 2024 wykazał, że jest właścicielem siedliska, wskazując również jego szacunkową wartość.
W oświadczeniu majątkowym marszałka Sejmu złożonym 30 kwietnia 2024 r. widnieje, że wraz z żoną ma dom o powierzchni 254 mkw o wartości niemal 2,9 mln zł oraz mieszkanie o powierzchni 64,5 mkw. warte 1,62 mln zł.
Ponadto wykazał siedlisko wiejskie o powierzchni 1,65ha warte 554 tys. zł. W punkcie tym wykazano też działkę o powierzchni 1584 mkw i udział w drodze osiedlowej. W korekcie do tego oświadczenia, którą złożył 29 lipca 2024 r. wyjaśnił, że na działce o powierzchni 1584 mkw znajduje się wymieniony w oświadczeniu dom.
Według Łukasiewicza, w oświadczeniu, przy siedlisku ukryta jest również inna działka, o podobnej powierzchni - 1584 mkw.
Zobacz również:
- Hołownia uderzył w Trzaskowskiego. "Głupota, uprzedmiotowienie człowieka"
- Nawrocki kontruje. Wysyła kopertę Trzaskowskiemu
- Trzaskowski przekazał kopertę Nawrockiemu. Znamy treść dokumentu
- Wybory prezydenckie 2025. Kto startuje? Oto ostateczna lista kandydatów
- Braun zdecydował się na ochronę. Wynajem kosztuje krocie