Gorzkie słowa minister. "Lepiej powiedzieć to teraz"
"Wiem, że to gorzkie słowa, ale lepiej powiedzieć to teraz, niż płakać za dwa lata: więcej tego samego przynosi więcej tego samego" - zaznaczyła minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, nawiązując do wyników wyborów prezydenckich. Wymieniła też kwestie, które - mimo zapowiedzi rządu - nie zostały uregulowane. "Trzeba się wreszcie wziąć za prawdziwą zmianę" - dodała.

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, odnosząc się do przegranej w wyborach prezydenckich kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, zamieściła w sieci wpis, w którym wskazała kwestie, które mimo zapowiedzi obecnego rządu, nie uległy zmianie.
"Wiem, że to gorzkie słowa, ale lepiej powiedzieć to teraz, niż płakać za dwa lata: więcej tego samego przynosi więcej tego samego. I to właśnie zobaczyliśmy w wyniku wyborów" - napisała minister.
Wybory. Minister wylicza, czego nie udało się zmienić rządowi. Mówi, czego "nie ma"
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że "trzeba się wreszcie wziąć za prawdziwą zmianę", a w dalszej części wpisu wyliczyła m.in. rzeczy, które obiecywała zmienić rozpoczynająca w grudniu 2023 roku swoją kadencję koalicja rządząca.
Minister zwróciła uwagę na kwestię mediów publicznych. "Miała być ustawa o TVP, żeby była to TV publiczna - nie ma. Miała być ustawa o profesjonalnym zarządzaniu spółkami skarbu państwa, czyli antykuwetowa - nie ma. Bo projekt Polski 2050 został zgodnie utrącony przez koalicjantów" - wskazała.
Następnie Pełczyńska-Nałęcz dodała, że miała być polityka dla Polski lokalnej, "a znowu mamy 'przywileje' dla dużych". "Zamiast nowych linii kolejowych do takich miast jak Płock (realizacja odłożona na nieznaną przyszłość) - szybkie koleje tylko między największymi miastami. Oprotestowałam to jako minister rozwoju regionalnego, ale zdecydowała większość" - wymieniła we wpisie.
Wybory prezydenckie. Pełczyńska-Nałęcz wzywa do "zdecydowania się na zmianę". "Mamy dwa lata"
Co więcej minister funduszy i polityki regionalnej zwróciła też uwagę na "politykę świętych krów".
"Potrzeba pieniędzy na zbrojenia i zdrowie, ale banki, choć zarabiają krocie kosztem naszego rozwoju, są nietykalne. WIBOR, choć niesprawiedliwy, nie 'da się' zreformować. A walka o prawa ludzi vs deweloperów, jeśli się już udaje, to pomimo rządu" - oceniła.
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, podsumowując swoje - jak sama określiła - gorzkie słowa, nadmieniła, aby "zdecydować się na prawdziwą zmianę". "Nie na powielanie PiS-u czy Konfy, ale na nasza własną wizję Polski. Mamy na to dwa lata" - dodała.
Wyniki wyborów prezydenckich 2025. Nowym prezydentem Karol Nawrocki
Druga tura wyborów prezydenckich przyniosła ostateczne rozstrzygnięcie. Nowym prezydentem został wspierany przez PiS Karol Nawrocki. Pierwszą damą będzie zatem żona Nawrockiego - Marta.
Jak głosowali Polacy? Nawrocki zwyciężył wynikiem 50,89 proc. głosów, jego konkurent Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. wszystkich głosów. Frekwencja wyniosła rekordowe 71,63 proc.
Różnica między rywalami była najmniejsza w historii naszego kraju.
Z jakim programem do wyborów szedł Nawrocki? Oto szczegółowe punkty.
Najnowsze informacje o wynikach, przebiegu głosowania, a także powyborcze reakcje publikujemy w naszym raporcie specjalnym - Wybory prezydenckie 2025.